Projektować znaczy kochać swoją pracę i zaskakiwać

Wywiad z  Anną Cichosz projektantką i właścicielką marki Ana Cichosz Fashion Designer

Marka ANA CICHOSZ ubiegły rok może zaliczyć do udanych. Pięć pokazów mody, dwie statuetki dla kobiety biznesu od cenionych pism, kilka sesji zdjęciowych w kraju… Musicie mieć potężny sztab ludzi!

I tu muszę Cię zaskoczyć. Można nas policzyć na palcach jednej ręki. Tym co wpływa na naszą aż tak dużą efektywność liczy się na pewno pozytywne nastawienie do życia, liczy się też zaangażowanie i organizacja. Ważne jest też to, by każda osoba w teamie wiedziała za co odpowiada I nie dublowała działań innej osoby, bo wtedy inne sprawy nie zostaną zakończone.

Wiele osób, które są związane z innymi biznesami postanawia zostać projektantami i zakłada markę odzieżową. Czy trudno jest zostać projektantem?

Tak, wiele osób próbuje tego zawodu, ale nieliczni zostają na dłużej …. Nie jest to łatwa praca, jak by się mogło wydawać, obowiązków jest kilka razy więcej, niż w innych popularnych zawodach, oczywiście nie widać tego na pierwszy rzut oka! Myślę że trzeba przede wszystkim kochać to co się robi! Mi projektowanie przynosi wiele radości. Odpoczywam przy tym i bawię się. Nie czuję presji czy walki z innymi projektantami, dla mnie jest to najprzyjemniejsze spędzanie czasu, i wielka radość z efektów. Zwłaszcza, gdy widzę zadowolenie na twarzach moich Klientek, które w mojej pracowni znajdują dokładnie to, o co im chodziło.

Ile lat zwykle utrzymują się takie nowe marki?

Nigdy nie przyglądałam się temu, może celowo żeby się nie martwić. Czasem zastanawia mnie tylko, że z mojego roku na studiach w zawodzie pozostała garstka osób związanych w jakikolwiek sposób z projektowaniem… Nie obserwuję osób dla których jest to dodatkowy zawód, ale pewnie paradoksalnie im jest łatwiej. Chociaż, jak powiedziałam zawód projektanta wymaga wielkiego zaangażowania i nie można go wykonywać z doskoku. Klienci to od razu czują i widzą. Pasję się ma, albo nie. To nie jest tylko metka na ubraniu.

Dlaczego tak wiele z nich kończy przygodę z modą?

Zawód projektanta jest trudnym zawodem, jest wiele podobnych, przy czym bardziej dochodowych zawodów, ciężko utrzymać się na rynku, a co roku rzesza projektantów jest poszerzana o nowe marki, które próbują swoich sił.

Od czego zależy sukces w branży mody?

Myślę że składa się na niego kilka czynników: talent, zaangażowanie, szczęście i znalezienie się w odpowiednim miejscu i czasie… I oczywiście team sprawdzonych ludzi, z którymi można kraść przysłowiowe konie. W pojedynkę nic się nie zdziała. Bo głowa pełna pomysłów to jedno, ale przecież potrzebni są także mili i pomocni sprzedawcy, dobre krawcowe-artystki, które będą potrafiły nadać wizji formę, a sama wszystkiego nie uszyję, bo by mi dobry zabrakło, potrzebna jest rzesza dostawców materiałów, dodatków itp., itd.

Marka AnA Cichosz postrzegana jest jako marka sukcesu. W ubiegłym roku została zrealizowana też sesja zagraniczna. Gdzie to było?

To była sesja marzeń. Zrealizowana na uroczych grackich wyspach. W bajkowych krajobrazach. Wiele w tym zasługi Ilony Adamskiej, która była bardzo zaangażowana od początku do końca w sesję, a także wystąpiła jako modelka.

Jakie kreacje można było zobaczyć na tej sesji?

Zmysłowe, kobiece, eleganckie… Takie w jakich chcemy być oglądane i podziwiane. Każda kobieta chce być wyjątkowa i właśnie takie suknie były na tej sesji.

Widzieliśmy w ELLE piękne zdjęcia z sesji zdjęciowej z aktorką Agnieszką Kawiorską. Czy trudno jest pozyskać do współpracy tak cenioną osobę?

Z Agnieszką przyjaźnię się od lat, od ponad roku umawiałyśmy się na sesję i wreszcie nam się udało, mimo ogromnego zabiegania i napiętych terminów po obu stronach. W końcu dopasowałyśmy termin i powstała ta wspaniała sesja. Jestem z niej bardzo zadowolona.

Jak długo trzeba zabiegać o pozyskanie gwiazdy do współpracy?

Różnie to bywa, czasami jest to impuls i wzajemna „chemia” międzyludzka, rodzaj fascynacji między artystami: projektant-gwiazda. Wtedy udaje się współpraca od razu, zaraz po pierwszym spotkaniu. Najlepiej jednak współpracuje się z gwiazdami, które ubieram dłużej, wtedy współpraca jest łatwiejsza i po obu stronach jest większe zaufanie. Ja wiem jakie są oczekiwania, gwiazda – jakie są moje umiejętności.

Byliśmy pod wrażeniem pokazu Gwiazdy na Gwiazdkę, podczas którego stroje z kolekcji ANA Cichosz zaprezentowały najbardziej cenione polskie aktorki i prezenterki TV m.n. Anna Korcz,…. Udział takich osób w pokazie świadczy o wysokiej pozycji w branży mody. Czy czyje się Pani silna w swojej branży?

Myślę że czuję się coraz silniejsza, ale do siły mi jeszcze daleko (śmiech). Miło jest ubierać i podziwiać w swoich kreacjach znane i cenione osoby, ale nie zapominajmy że projektanta tworzą i wyrażają jego projekty na ulicy, noszone przez tłumy chcących ubierać daną rzecz ludzi. To jest prawdziwa i realna siła. Projekt – który błyszczy w świetle dnia i broni się w słonecznym blasku, a nie przy jupiterach.

Czy w tym roku też planujecie sesję za granicą Polski? Bo chyba nic nie buduje wizerunku marki tak mocno, jak tego typu sesje, prawda?

Tak, plany mamy rozległe, żeby nie zapeszać nie zdradzimy szczegółów, ale już niebawem będzie można zobaczyć i ocenić efekty naszej pracy w Nowym Roku… Ale chociaż proszę zdradzić klimat…. Planujemy trzy odmienne wizualnie plenery. Po dopięciu kolekcji na ostatni guzik, zdecydujemy w jakim kierunku się udać, tak aby oddać klimat i podkreślić charakter kolekcji.

Jakie będą trendy w modzie w najbliższym sezonie?

Co będziemy nosić? Ja stawiam na total look w pełnej stylizacji, przy rozkompletowaniu większy zoom na element dodatkowy. Ujęły mnie odcienie morza od turkusów po głęboki granat, tradycyjnie nasycone pastele, na które po zimie tak bardzo czekamy i czerwień królowa pełnej stylizacji w tym sezonie.

Skąd Pani czerpie inspiracje?

Bardzo często z wyjazdów, mam wtedy czas, na obserwację i odpoczynek, którego na co dzień mi brakuje i który wpływa ożywczo na moją wenę, na możliwość chłonięcia świata, na inspirowanie się tym, co mnie otacza. Bardzo inspirują mnie osoby, uwielbiam obserwować je i przebierać w myślach, co często trafia na kartkę.

Jaki jest styl marki ANA CICHOSZ?

Mam nadzieję że styl jest rozpoznawalny… lubię odważne cięcia i asymetrię, nie stronię od trudnych i wymagających tkanin. Ale najważniejsze dla mnie jest to, żeby osoby noszące moje ubrania czuły się wyjątkowo i niepowtarzalnie!

Kto jest typową klientką kolekcji od AnA Cichosz?

Dla jakich kobiet szyjecie? Zdecydowana, pewna siebie kobieta, która chce być zauważona.

Czy w pracowni można zrealizować też swoje marzenia? Uszyć ubrania według pomysłu?

O tak! To jest najwspanialsza rzecz dla projektanta. Uwielbiam projektować na indywidualne zamówienie, gdzie z każdą miarą można jeszcze bardziej dopracować i ostatecznie wyczarować tę jedną, niepowtarzalną, wymarzoną kreację.

Gdzie można kupić kolekcje Anna Cichosz?

W pięknym miejscu, w mojej nowej pracowni i atelier – w Wizerunkowni mieszczącej się w galerii handlowej Plac Unii City Shopping w Warszawie.

Jakie plany ma marka ANA Cichosz na 2018 rok?

Tak jak mówiłam, jest bardzo dużo planów, powstaje nowa kolekcja. Jej premiera nastąpiła 16 lutego podczas wielkiej gali w Hotelu Sheraton. Później czeka nas sesja zdjęciowa, prowadzimy rozmowy na temat prezentacji marki w innych miejscach na terenie Polski i nie tylko. W lipcu krótki urlop i we wrześniu prezentacja kolekcji zimowej. Nie możemy zdradzić wszystkich planów, ale będziemy zaskakiwać z całą pewnością.

 

Rozmawiała: Aleksandra Paulska

 

 

Show Buttons
Hide Buttons