Uczniowie w domach – niemal 38% firm ma obawy

 

Zanim jeszcze rząd przed kilkoma dniami ogłosił kolejne obostrzenia, 37,8% przedsiębiorców z sektora MŚP już we wrześniu sygnalizowało, że w przypadku ponownego zamknięcia szkół i przedszkoli wzrośnie w ich firmach absencja pracowników. Rozwiązaniem w tej sytuacji może być praca zdalna rodziców. Niestety w sektorze MŚP jest nierealna – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów.

Już w poniedziałek, 9 listopada, uczniowie klas 1-3 przejdą w tryb nauczania zdalnego. Dla rodziców oznacza to konieczność zapewnienia im odpowiedniej opieki. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy będzie przysługiwał tylko rodzicom dzieci do lat 8. Nie przysługuje on natomiast na dzieci starsze. Mimo to 37,8% przedsiębiorców z sektora MŚP liczy się z nieobecnością swoich pracowników w tym okresie.

– Mowa zarówno o rodzicach przebywających na dodatkowych zasiłkach opiekuńczych, jak i tych, którzy nie kwalifikują się do zasiłku, a po prostu obawiają się zostawić dziecko samo w domu. W szkołach podstawowych uczy się obecnie ponad 3 miliony uczniów. Tylko w klasach pierwszych jest ich około 367 tysięcy. Nasze wrześniowe badanie „KoronaBilans MŚP” pokazuje, że nieobecności pracowników w czasie zdalnej nauki mogą sięgnąć nawet 50 procent załogi. Tak wskazuje jedna czwarta badanych. Z kolei 64 procent badanych mówi o absencji sięgającej 25 procent załogi – wymienia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicowi z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co oznacza, że nie obciąży on budżetu pracodawcy. Niemniej jednak przedsiębiorcy poniosą inne koszty wynikające z nieobecności w pracy osób wykonujących służbowe obowiązki.

– Absencja pracownika jest problemem zwłaszcza w najmniejszych firmach, gdzie trudno o zastępstwo. Pociąga za sobą koszty wynikające z niewykonanej pracy czy utraconych klientów, a także pogorszenie wydajności firmy. Dłuższa nieobecność w pracy zaburza jej funkcjonowanie. Często wiąże się z opóźnieniami w realizacji zamówień, a co za tym idzie, późniejszą płatnością za ich wykonanie. Niestety pracodawcy mają obawy, że ta sytuacja potrwa zdecydowanie dłużej niż zadeklarował rząd – mówi Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki dzieci zostaną w domach do 29 listopada. Jednak później jest grudzień i przerwa świąteczna. Niewykluczone, że rząd przedłuży edukację zdalną do zakończenia nawet przerwy noworocznej, czyli do święta Trzech Króli, a może i do zakończenia ferii zimowych we wszystkich województwach, które zaczynają się 18 stycznia i kończą 28 lutego. Warto przygotować się na każdy scenariusz.

Pewnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest umożliwienie rodzicom pracy zdalnej. Wykonując swoje obowiązki w trybie home office, mogliby równocześnie przypilnować dzieci. Niestety sektor MŚP ma z tym duży problem. To, co sprawdza się w korporacjach – wydaje się niemożliwe w mikro, małych i średnich firmach.

– Zaledwie 5 procent firm z sektora MŚP, i to głównie z branży usługowej, może oddelegować na home office całą swoją załogę. Pracę zdalną części zatrudnionym jest w stanie zapewnić 42 procent właścicieli firm, ale ponad połowa nie ma takiej możliwości. To głównie firmy handlowe, budowlane i produkcyjne, które nie dadzą rady tego zrobić właśnie ze względu na profil swojej działalności – dodaje Adam Łącki.

 

Badanie KoronaBilans MŚP przeprowadzone przez IMAS International we wrześniu 2020 r. na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i pod patronatem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Objęło grupę 304 firm z sektora MŚP, w tym: mikro (zatrudniające 3-9 osób), małe (10-49) i średnie przedsiębiorstwa (50-249).

Show Buttons
Hide Buttons