Bez regularności na sali sądowej nigdy nie będzie wybitnych efektów

 

Wywiad z Anną Jamroziak-Berezą, właścicielką AJB Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Anna Jamroziak-Bereza i wspólnicy

Jak wspomina Pani początki swojej kariery w branży prawniczej?

Trudno mówić o karierze, gdy człowiek pracuje cały dzień i dopiero zaczyna. Ale z pewnością początki mojej pracy zawodowej pamiętam jako okres bardzo intensywnego rozwoju i przyswajania niesamowitej ilości wiedzy praktycznej. Ten zawód wymaga olbrzymiej wiedzy i od zawsze zachwycali mnie prawnicy, którzy mając lat 70, mogli z taką łatwością łączyć normy prawne, tworząc z nich niesamowite rozwiązania dla swoich klientów. Ta potęga umysłu ćwiczonego dziesięcioleciami do dziś mnie zachwyca.

Jest Pani właścicielką kancelarii prawnej, zarządza zespołem ludzi w niej pracujących. Czuje się Pani bardziej menedżerem czy jednak prawnikiem?

Z całą pewnością jestem przede wszystkim adwokatem. Jednak muszę też przyznać, że kancelaria dopiero wówczas zaczęła się rozwijać, gdy zaczęłam więcej czasu poświęcać na procesy i zarządzanie niż na praktykę prawniczą. Obecnie staram się, by 40% mojego czasu było prawdziwą pracą adwokata, w szczególności poszukiwaniem rozwiązań prawnych, zaś 60% – zarządzeniem zespołem. Wydaje mi się, że taki podział jest optymalny, by spółka mogła rosnąć, a ja żebym miała czas na rozwój jako adwokat.

Na stronie internetowej Pani kancelarii można przeczytać, że specjalizujecie się w szeroko pojętym prawie cywilnym, prawie pracy i prawie rodzinnym. Czy to jedyne obszary Waszej działalności?

Nie, kancelaria przede wszystkim prowadzi kompleksową obsługę podmiotów gospodarczych. Sporządzamy głównie umowy i uchwały, zaczynając od prawa handlowego, poprzez prawo cywilne, a kończąc na karnym gospodarczym. Ale oczywiście mamy też specjalistów z zakresu prawa rodzinnego i cywilnego, którzy obsługują osoby fizyczne.

Jak skutecznie zdobyć zaufanie klienta? Prawnikowi powierza on swoje największe tajemnice. Jak znaleźć prawnika, któremu będziemy mogli zaufać?

Myślę, że zaufanie klienta zdobywam przede wszystkim profesjonalizmem. Najpierw jest wiedza, potem wyjaśnienie klientowi, jak mogę mu pomóc w jego sytuacji, następnie zaś wielomiesięczne wsparcie we wdrożeniu zaproponowanego rozwiązania. W moim przekonaniu po prostu należy rzetelnie wykonywać zawód, wówczas klienci nam ufają.

Co Pani zdaniem tak naprawdę stanowi o wartości kancelarii?

Wiedza specjalistyczna. Kancelaria ma specjalistów z wielu dziedzin i dzięki temu możemy proponować kompleksowe i niestandardowe rozwiązania „szyte na miarę klienta”. Bardzo nie lubię szablonów i wiem, że każda sprawa wymaga indywidualnego podejścia, choć oczywiście posiadanie szablonów jest konieczne, by przyśpieszać procesy, ale wyłącznie w tym celu.

Jakie cechy charakteru przydają się, aby osiągać sukcesy w prowadzeniu własnej firmy?

Sądzę, że upór i ciężka praca są najważniejsze u każdego przedsiębiorcy, by osiągnąć sukces.

Co w Pani pracy sprawia Pani najwięcej satysfakcji?

Znajdowanie rozwiązań prawnych. Uwielbiam czas nad orzecznictwem i szukanie rozwiązań prawnych, a gdy po ich wdrożeniu wychodzę z sali sądowej i zupełnie obca osoba rzuca mi się na szyję, to z pewnością daje olbrzymią radość, że mogę wykonywać taki zawód. Po prostu wdzięczność klientów za dobrze wykonaną pracę zawsze była moim motywatorem do działania. Choć nie ukrywam, że gdy zwraca się do mnie przedsiębiorca, by mu przeprowadzić cały proces czy to utworzenia, czy przekształcenia podmiotu, lub też audytu i stworzenia całej prawnej części jego przedsiębiorstwa, wówczas, gdy zakończymy ten proces, mam olbrzymią satysfakcję z wykonanej pracy.

A co jest najtrudniejsze w wykonywaniu zawodu prawnika?

Permanentny brak czasu. Aby być dobrym adwokatem, konieczne jest, by codziennie się kształcić, codziennie praktykować (bez regularności na sali sądowej nigdy nie będzie wybitnych efektów), a przy tym trzeba mieć czas na rozmowę z klientem i zarządzanie całym procesem. Dobry prawnik umie wytłumaczyć klientowi, jakie działania w jego sprawie są konieczne i dlaczego właśnie takie, potrafi znaleźć odpowiednią normę prawną i skonstruować w oparciu o nią powództwo, a następnie wybronić ją w sądzie.

Co jest, Pani zdaniem, największą siłą kobiet w biznesie?

Fakt, że kobiety są dobrze zorganizowane. Większość kobiet prowadzi dom i nim zarządza. Ma zdecydowanie mniej czasu niż mężczyźni, a pomimo to umieją przewidzieć i zaplanować. Natomiast drugą cechą, którą posiada większość kobiet, to inteligencja emocjonalna będąca w moim przekonaniu niezbędną do dobrych relacji z klientami.

Jakie ciekawe zawodowe wyzwania stawia Pani przed sobą w najbliższym czasie?

Obecnie piszę doktorat na jednej z londyńskich uczelni. Przygotowuję otwarcie trzech oddziałów mojej kancelarii w Wiedniu, Warszawie i Wrocławiu. Zaczynamy wdrażanie „umów win-win” w kancelarii, chcę przekonać przedsiębiorców, że warto podpisywać umowy ekwiwalentne, które chronią obie strony stosunku prawnego. Przez cały czas pracuję też nad kanałem YouTube kancelarii oraz szkoleniami prawnymi. Więc myślę, że wyzwań nie zabraknie.

 

Dziękuję za rozmowę.

Justyna Nakonieczna

 

Zdjęcie: Paweł Festyk

Show Buttons
Hide Buttons