Chcemy być liderem innowacyjnych zmian

Siłą gospodarek narodowych w XXI wieku jest ich innowacyjność. Buduje ją nie tylko państwo, ale także poszczególne firmy, które mają zasoby i ludzi będących jej motorem. Jedną z nich jest bez wątpienia Megmar. Świadczą o tym nagroda Firma Roku 2018 przyznana przez Centralne Biuro Certyfikacji Krajowej, czy nominacja do tytułu Siła Polski 2018 w kategorii Nowoczesne Technologie. Co było kluczem do zdobycia takiego uznania?

Magdalena Drac-Tatoń: Może nie będę oryginalna, ale przede wszystkim… pasja. Jest nią i zawsze była chemia, a wśród otaczających mnie ludzi szukam takich, którzy ją ze mną dzielą. To ona nas nakręca i pozwala na szukanie nowych rozwiązań tam, gdzie wszystkie ścieżki wydają się już przetarte. Jest to szczególnie istotne podczas wdrażania nowych rozwiązań w bardzo wymagających sektorach, gdzie nasze rozwiązania, przy współpracy z firmą, zapewniają ciągłość produkcji danego produktu. Pasja i wiara w nasze technologie to argumenty, które pozwalają nam na realizowanie nowych projektów i przekonywanie do nich nawet najbardziej wymagających partnerów, do których należą spółki Skarbu Państwa.

Megmar ma jednak, jak się zdaje, ambicje ekspansji na skalę większą, niż tylko polski odbiorca. Na początku października zostaliście zaproszeni na konferencję „Polska droga do czystego środowiska”, która odbyła się w Parlamencie Europejskim. Mówiła tam Pani o przełomowych rozwiązaniach wprowadzanych w polskim przemyśle energetycznym. Czym możemy się pochwalić na świecie?

Cóż, Polska jest jednym z liderów w zakresie redukcji emisji CO2 i powinniśmy to często powtarzać. Zobowiązania wynikające z Protokołu z Kioto zostały wykonane z dużą nawiązką, a emisja gazów cieplarnianych w Polsce na osobę nie przekracza średniej z krajów UE. Megmar w dużym stopniu przyczynił się do tego sukcesu! To my stworzyliśmy technologię wykorzystującą biochemiczną metodę usprawniania procesu odsiarczania spalin. Był to prawdziwy przełom. Dzięki tej technologii problem narastania osadów w absorberze został zupełnie wyeliminowany, a wraz z nim czasochłonne i kosztowne przestoje.

Patrząc na obecną sytuację polskiego przemysłu aż trudno uwierzyć, że węgiel brunatny, dzięki biotechnologiom, może stać się zielony.

Mamy taką nadzieję. Opieramy ją na ciężkiej pracy i ogromnej ciekawości tego, jakie jeszcze zagadki chemiczne uda nam się rozwiązać. Jest wiele dziedzin, w których człowiek z wykorzystaniem technologii pokonał bariery, które wydawały się nieprzekraczalne. Potrzeba było do tego odwagi, myślenia i otwartości. Chcemy być liderem takich zmian w branży chemicznej, która zaopatruje niemal całą gospodarkę, umożliwiając tym samym wzrost wielu sektorów – energetycznego, motoryzacyjnego, budowlanego, farmaceutycznego, kosmetycznego i innych.

To, co Pani mówi, jest szczególnie istotne w kontekście problemu smogu. Czy technologie opracowane przez Megmar mogą przyczynić się do redukcji lub nawet całkowitego wyeliminowania tego zjawiska?

Megmar już dawno wkroczył na ścieżkę związaną z podnoszeniem efektywności i rozwiązań proekologicznych. Są one odpowiedzią na największą potrzebę branży energetycznej, czyli zwiększanie efektywności i żywotności istniejących instalacji węglowych oraz ograniczanie emisji substancji szkodliwych. Dzięki temu jesteśmy dwukrotnym laureatem konkursu Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Technicznej „Elektrownie Cieplne” i zdobywcą wielu wyróżnień na rynku unijnym. Ekologia towarzyszy nam we wszystkich projektach, nie tylko tych energetycznych, ale również takich, w których na przykład umożliwiamy kondycjonowanie, a tym samym oszczędzanie, wody w procesach produkcyjnych. Poprawiamy jakość ścieków przemysłowych zmniejszając zawartość metali ciężkich, optymalizując w ten sposób koszty ich utylizacji.

Poruszyła Pani ważną, ale rzadko podnoszoną kwestię. Coraz większym problemem staje się bowiem dostęp do czystej wody. Jej zasoby w Polsce należą do najniższych w Europie i wciąż wykazują tendencję spadkową. Jakie technologie mogą temu zapobiec?

Stawiamy na rozwiązania z zakresu technologii biochemicznych. Pracujemy nad narzędziami pozwalającymi poprawić jakość wody przemysłowej, która w zależności od charakteru produkcji i przeznaczenia musi spełniać ustalone normy. Nasze preparaty biologiczno-chemiczne mogą także szybko powstrzymać rozwój bakterii, wirusów, grzybów, pleśni i zarodników, stabilizować pH oraz chronić przed korozją wszelkie systemy wodne. Mamy w tworzeniu tych rozwiązań spore doświadczenie. Byliśmy jedną z pierwszych firm w Polsce, która zastosowała technologie biochemiczne na skalę przemysłową.

Na rynku jest wiele firm zajmujących się chemią przemysłową. Co wyróżnia Megmar?

Trudno odpowiedzieć na takie pytanie nie popadając w przesadę, ale… naprawdę jest się czym chwalić! Mam przyjemność kierowania firmą dysponującą najcenniejszym zasobem – doświadczonymi chemikami i inżynierami, którzy dzięki swojej praktyce szybciej i łatwiej opracowują innowacyjne technologie. Mamy też spore doświadczenie rynkowe. Wiemy czego potrzebują i oczekują klienci z różnych sektorów. Te atuty pozwalają nam na oferowanie „chemii na miarę”, dostosowanej do potrzeb odbiorcy i spełniającej normy pozwalające na przyczynianie się do ochrony środowiska naturalnego.

Jakie cele stawiacie przed sobą w przyszłości?

Ambitny program, oparty nie tylko na realizacji naszych celów biznesowych, ale i misji na rzecz innowacyjnego i proekologicznie nastawionego przemysłu, realizujemy od dawna. Chcę abyśmy kontynuowali działania w tym kierunku. Moim celem jest, aby zasoby wewnętrzne Megmar postrzegane były, jako narzędzia wspierające Polskę na drodze do osiągnięcia jak najwyższej niezależności energetycznej oraz pozycji lidera na skalę międzynarodową w branży chemicznej. To w realizację takich strategicznych osiągnięć chcemy mieć swój wkład.

Rozmawiała

Justyna Nakonieczna

 

Show Buttons
Hide Buttons