CHOĆ PSEUDODORADCÓW JEST WIELU, to ludzie są miarą mojego sukcesu
Anna Skowron znana w branży jako Królowa Drewna współpracuje z największymi dostawcami na terenie całego kraju, jak również z dostawcami na rynkach zagranicznych.
Skąd pomysł na firmę „A + S”? Dlaczego branża drzewna?
Wszystko zaczęło się od studiów, w zasadzie możemy przyjąć, że właśnie wtedy zaczął kiełkować we mnie pomysł na działalność. Padło na przemysł drzewny. W 2018 roku zaczynałam praktycznie od zera. Ten nieznany mi obszar był dla mnie ogromnym wyzwaniem. Zwłaszcza że sektor drzewny, powiedzmy sobie szczerze, jest mało kobiecą przestrzenią, to jednak jestem najlepszym przykładem na to, że płeć nie ma znaczenia. Liczą się: pracowitość, zaangażowanie, umiejętności interpersonalne. Ostatnie trzy lata to okres, kiedy w mojej firmie widoczny jest bardzo dynamiczny rozwój. Jak każda historia, tak i moja ma swoje jasne i ciemne strony. Jako przedsiębiorca wielokrotnie zmagałam się z trudnościami, niezdrową konkurencją i porażkami. Nie zmienia to faktu, że zawsze – pomimo przeciwności losu – na horyzoncie miałam swoje cele, również biznesowe. Podążając za owymi marzeniami zawsze chciałam pamiętać o innych, żyjąc w myśl zasady: co dajesz, to dostajesz. Dlatego jestem bardzo dumna, że nie tylko ja, ale wiele osób, które były obok mnie, miały możliwość rozwoju.
A dlaczego branża drzewna?
Po wykonaniu analizy rynku zauważyłam, że są spore braki w surowcach dla firm tartacznych, jak również istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na produkcje gotowych wyrobów z tego sektora. Postawiłam sobie za cel pozyskanie surowca, jak i jego przerób. Na dzień dzisiejszy pomagam małym firmom tartacznym, a także większym, zaopatrzyć się w surowiec drzewny, który pozyskuję na terenie całego kraju i zagranicy. Jestem bardzo wdzięczna, że na przestrzeni tych lat poznałam wspaniałych ludzi, którzy podzielili się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniem.
Czym wyróżnia się Pani firma od innych działających w tej branży?
Na co dzień buduję moją markę poprzez kontakt osobisty. Nigdy nie miałam innych narzędzi. W każdym nadleśnictwie byłam osobiście, jak również u każdego klienta. Potrafię spędzić nawet cały dzień w trasie, by dojechać do kontrahenta i dostawców na terenie Polski i zagranicy. Tym sposobem do dziś mam bardzo dobre relacje, co ułatwia rozwój mojej firmy. A moje zaangażowanie osobiste tworzy nowe przyjaźnie.
Na czym, Pani zdaniem, polega różnica w zarządzaniu firmą, jeśli chodzi o kobiety i mężczyzn?
Wielozadaniowość, zaangażowanie czy cierpliwość to cechy kobiet. Z mojej obserwacji wynika, że kobiety mają większe predyspozycje do podtrzymywania relacji, z kolei królują tacy panowie, których cechuje ryzyko, determinacja i konkurencyjność. Jednak pomimo tych różnic uważam, że kobiety i mężczyźni potrafią w równym stopniu odnieść sukces w swoich branżach.
Jakie cechy sprawią, że kobiety, takie jak Pani, osiągają sukces w biznesie?
Sukces to przede wszystkim ciężka praca, czasami ponad własne siły i możliwości. Bardzo ważne jest, aby być po prostu dobrym człowiekiem. Podstawą sukcesu w tej branży jest wiarygodność (dziś to chyba coraz mniej atrakcyjna cecha). Uważam, że każda kobieta ma w sobie ogromną siłę i moc. Jest mnóstwo kobiet, które, podobnie jak ja, doświadczyły wiele zła, jednak miały w sobie ogromną siłę i determinację, by podjąć „walkę”. Wszystko zależy od tego, jak rozumiemy słowo sukces. Należy przede wszystkim określić, czym on dla nas jest. Każdy człowiek definiuje je w inny sposób. Jeżeli poznamy własną definicję tego słowa, określimy cele i wytrwale będziemy je realizować, to wtedy z całą pewnością osiągniemy nasz upragniony cel. Uważam, że dla każdego SŁOWO SUKCES MA INNE ZNACZENIE, np. dla jednej kobiety sukces to niezależność finansowa, osiągnięcie celu zawodowego, dla drugiej – dzieci, rodzina. Sukces może osiągnąć każda kobieta, zarówno silna jak i słaba. Mnie zdeterminował fakt, że zawiodłam się na bliskiej mi osobie, ale jestem wdzięczna sobie, że się nie poddałam, tylko przeciwnie, zawalczyłam o swój sukces.
Co uważa Pani za swój największy sukces?
Sukces – to grono wspaniałych przyjaciół, w całej Polsce, kontrahentów, dostawców, których darzę ogromnym zaufaniem, co dla mnie jest bardzo ważne. Nie znoszę „chorej” rywalizacji, która stawia na pieniądz, nie licząc się z drugim człowiekiem. Stawiam w swojej pracy na spokój i dobre relacje. Sukces – to wspaniała rodzina, która jest dla mnie wsparciem i ostoją spokoju i bezpieczeństwa. Sukces – to zdolność, która pozwala mi w sytuacji nagłej zmiany na rynku drzewnym bez problemu się przebranżowić. Nie boję się nowych wyzwań i ciężkiej pracy, gdyż od najmłodszych lat wychowywana byłam w duchu pracy. Sukces – to ogromne życiowe doświadczenie, z którego wyciągnęłam daleko idące wnioski. Moje życie to nie tylko kręte ścieżki, ale trudna, wyboista droga. Dziś, mając to ogromne doświadczenie, inaczej patrzę na ludzi i wiem, czego mogę się po nich spodziewać. A mój największy sukces, pomimo wszystkich dobrych i złych doświadczeń, to świadomość, że wciąż jestem sobą.
Pani motto życiowe, którym kieruje się w życiu, w biznesie.
Harv Eker powiedział: „Pieniądze sprawiają tylko, że będziesz bardziej tym, kim już jesteś”. Za każdym razem, gdy czytam te słowa, uświadamiam sobie, że to, co robię, ma sens. Osiągnięcie sukcesu nie musi oznaczać zmian, można wciąż być sobą, mieć te same wartości, tych samych przyjaciół, ale też zdobywać nowych. Cały czas powtarzam, że ludzie są dla mnie najważniejsi, to oni są miarą mojego sukcesu.
Jakich rad udzieliłaby Pani kobietom, które myślą o założeniu własnego biznesu?
Zapewne nie powiem nic nowego, ale to była moja droga do sukcesu, do miejsca, w którym teraz jestem. Jak już masz pomysł, to przede wszystkim uwierz, że możesz go zrealizować. Wykonaj plan działania, ważna jest motywacja, szkolenia, poznawanie danego rynku. Skupiaj się na pozytywnych stronach, naprawdę wszystko jest możliwe. Często usłyszysz „nie”, ale pamiętaj, że za chwilę może się ono zmienić w „tak”. Szukaj porad u ludzi, którzy są profesjonalistami, zajmują się daną branżą i wiedzą, co mówią, a unikaj pseudodoradców, bo jest ich wielu. Pamiętaj, że porażka jest drogą do sukcesu, wyciągaj wnioski. A ponad wszystko sukces można osiągnąć wytrwałością w pracy i otwartością na ludzi. Tego Wam, drogie panie, życzę z całego serca.
Pani Anno, Pani zawsze jest pogodną osobą. Skąd czerpie Pani siłę i motywację?
Pani Justyno, świetne pytanie. Siłę i motywację przede wszystkim dają mi ludzie. Nasze życie jest pełne różnych doświadczeń. Nasz charakter i problemy, które ma każdy człowiek, traktuję jako wyzwanie. Przykre doświadczenia powodują, że jesteśmy silniejsi. W moim życiu miały miejsce sytuacje bardzo trudne, z którymi musiałam się zmierzyć, lecz każde tego typu doświadczenie dodawało mi tylko więcej wiary w siebie. Po latach zrozumiałam, że moim lekiem na ból i cierpienie jest drugi człowiek, który pojawiał się i podawał mi pomocną dłoń lub służył dobrą radą. Kocham ludzi i to procentuje, bo zdobywam ich zaufanie. Stanowię dowód na to, że można w życiu mieć wszystko. Jestem osobą spełnioną zawodowo. Niczego mi nie brakuje. Jestem szczęśliwa. Sukces daje szczęście, a dla mnie szczęście jest stanem wewnętrznym. Siłę i motywację dają mi również T. Harv Eker i Brian Tracy – to profesjonaliści, światowi mówcy, którzy budzą optymistyczne uczucia, takie jak szczęście, nadzieja i radość. Robią dużo dobrego dla człowieka, pomagają zwiększyć wydajność, poświęcenie, entuzjazm i determinację, aby odnieść sukces. Ich wystąpienia inspirują, motywują i zachęcają do zmian w swoim życiu. Uważam, że Polacy potrzebują rozwoju, i to jest ta siła – nauczyłam się dobierać dobrych ludzi, o podobnych celach, marzeniach i podobnym przekonaniu. Dzięki temu mam dużo spokoju i dobrej energii, a zarazem bezpieczeństwo w tych tak trudnych czasach. Unikam tych, którzy robią świetne wrażenie, a w rzeczywistości niczego dobrego w moje życie nie wnoszą. Najważniejsze jest otoczenie, na które pracuje się latami. Otaczajmy się zatem ludźmi, którzy wierzą w nas i życzą nam dobrze, ponieważ, co by się nie działo, w naszym życiu zawsze będzie istnieć chęć niesienia prawdziwej i lojalnej współpracy, pomocy zarówno w życiu prywatnym, jak i biznesowym. Dziękuję serdecznie.
Dziękuję za rozmowę
Justyna Nakonieczna
zdjęcia: Kasia Saks