Reklamy
Co to jest osobista transformacja, dlaczego każdy czasem jej potrzebuje i skąd wiedzieć kiedy?
“Stwórz nową wersję siebie”, “zmień swój sposób myślenia, a zmieni sie Twoje życie”, “staw czoła własnym słabością”. Przestrzeń rozwoju osobistego pełna jest tego typu sloganów, które niby mają motywować, a najczęściej po prostu wprowadzają dyskomfort. Nie do końca wiadomo, co się za tym kryje i jak w ogóle zabrać się za to zabrać. Zresztą, bez bardzo konsekwentnej, systemowej pracy (i najczęściej też wsparcia) nie mają one większej szansy wnieść niczego dobrego. Co więc mają zrobić osoby, które trochę utknęły, chcą coś zmienić, ale są zbyt wrażliwe na rozkrzyczany coaching?
– W przypadku obaw o własną kondycję psychiczną zawsze najlepiej zacząć od wizyty u psychoterapeuty albo psychiatry. To bez dwóch zdań. Natomiast osoby, które nie mają jednoznacznego problemu, a bardziej zastanawiają się, jak przebić szklany sufit w swoim życiu, szukają inspiracji, chcą zerwać się z łańcucha toksycznych uwarunkowań zapraszamy do I am Enough. Wszystkie osoby, które tworzą ten program na pewnym etapie podjęły odważne decyje i rozpoczęły w swoim życiu przemianę. Na bazie tych doświadczeń stworzyliśmy półroczny program, który opiera się na dogłębnej pracy z psychologami, inspirującymi przedsiębiorcami, podróżnikami, joginami, czy osobami, które pokonały w swoim życiu duże trudności i chcą dzielić się swoją mądrością – mówi Alina Grodzica, biofizyk, businesswoman i współtwórczyni programu I am Enough.
Dla kogo jest I am Enough?
Z pewnością nie jest to magiczny sposób na wszystko. Jest to 6 miesięcy wytężonej pracy w ramach weekendowych zjazdów w urokliwych miejscach, pomiędzy którymi otrzymuje się wsparcie psychologa. To poznawanie silnych ludzi, którzy kiedyś byli w martwym punkcie, ale się z niego wyrwali i znaleźli lepszy sposób na życie. To praca z terapeutami i psychologami nad mechanizmami usuwania leków oraz poprawiania relacji z samym sobą. To również nauka zarządzania czasem, dieta, seksualność, duchowość, praca z symbolem oraz mindfulness.
– W I am Enough postawiliśmy na bardzo kompleksowe podejście do kondycji i rozwoju człowieka. Nie mydlimy też ludziom oczu, że udział w programie, jak za machnięciem magicznej różdzki, zdejmie z nich wszystkie problemy lub da gotowe rozwiązania. Gwarantujemy jednak, że pomożemy im lepiej zrozumieć swoje położenie, dokonać diagnozy źródeł frustracji, poznać swoje potrzeb oraz zbudować solidne fundamenty pod dokonanie życiowej przemiany. To pojęcie brzmi dość enigmatycznie, ale też dla każdego oznacza co innego. Dlatego na pokładzie mamy osoby pochodzące z różnych środowisk, z różnymi historami i przygotowaniem – są to zarówno psychologowie z wykształceniem akademickim, jak i osoby, które życiowej przemiany dokonały np. poprzez jogę czy buddyzm – dodaje Maja Furyk, businesswoman i współtwórczyni programu I am Enough.
Więcej informacji:
