Fitness na fali zmian
Tomasz Groń, dyrektor zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness, odkrywa główną misję Benefit Systems jako aktywnego propagatora zdrowego stylu życia i sportu. Opowiada o różnorodnych klubach fitness w Polsce, dostosowywaniu się do rosnących oczekiwań klientów po pandemii oraz planowanych innowacjach.
Jest Pan dyrektorem zarządzającym Benefit Systems Benefit Systems Oddział Fitness. Jaka jest główna misja Benefit Systems?
Tomasz Groń: Benefit Systems jest aktywnym propagatorem zdrowego stylu życia i sportu. Wierzymy, że regularna aktywność fizyczna to więcej energii, zdrowia, dobrego samopoczucia, a w rezultacie lepsze i dłuższe życie. Od wielu lat inicjujemy i realizujemy programy oraz wydarzenia wspierające aktywność fizyczną dzieci, dorosłych i seniorów. Nasze cele w tym zakresie realizowane są w ramach flagowego produktu, czyli karty MultiSport, poprzez nasze sieci fitness i ich ofertę, a także od 2021 roku w ramach Fundacji MultiSport, w której jestem członkiem rady programowej. Wspomniana fundacja prowadzi kilka ciekawych projektów, w tym program Aktywne Szkoły MultiSport, skierowany do dzieci w wieku szkolnym, a realizowany w naszych klubach fitness, przede wszystkim w sieci Zdrofit. Chciałbym się skupić na naszych sieciach fitness, za które odpowiadam. Otóż obecnie są to Zdrofit, Fabryka Formy, Fitness Academy, Saturn Fitness, My Fitness Place i Total Fitness, które oferują zajęcia sportowe i usługi zgodne z najnowszymi trendami, ale i z poszanowaniem potrzeb klientów. Szczególnie po pandemii te potrzeby stały się dla nas wyznacznikiem zmian i poszerzenia oferty, m.in. o zajęcia redukujące stres i wspierające kondycję psychiczną. Dodatkowo wzmacniamy ofertę związaną z odpowiednią regeneracją po treningu, gdyż widzimy rosnące zapotrzebowanie na tego typu usługi. Ważne jest dla nas holistyczne podejście i dostępność obiektów dla wszystkich, co realizujemy również w ramach kooperacji ze wspomnianą już Fundacją MultiSport. Jakie mamy cele na kolejne lata? Dalszy rozwój bazy klubów fitness, organiczny oraz poprzez akwizycje, oferta dostosowana do potrzeb użytkowników i uwzględniająca najnowsze trendy oraz kontynuacja działań zwiększających świadomość społeczną w zakresie aktywności i zdrowego stylu życia.
Czy mógłby Pan opowiedzieć nam o klubach/sieciach fitness należących do Benefit Systems?
W Polsce mamy blisko 200 obiektów własnych, których łączna powierzchnia wynosi ponad 280 tys. m2. Skupiamy się przede wszystkim na dużych ośrodkach miejskich, co pozwala nam zarówno na zapewnienie wysokiej dostępności klubów fitness posiadaczom kart sportowych MultiSport, jak i klientom indywidualnym (posiadającym karnety), których mamy obecnie ponad 200 tys. Większość klubów znajduje się aktualnie w dużych miastach, czyli w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Trójmieście i w Szczecinie. Nasze kluby oferują nie tylko szeroko rozumiane zajęcia fitness, ale też sale do squasha i badmintona czy baseny, a także strefy wellness, w tym sauny i ścianki solne, wspierające regenerację po treningu.
W obliczu dynamicznych zmian w branży fitness w jaki sposób dostosowujecie się do rosnących oczekiwań klientów?
Po pandemii znacząco wzrosło zainteresowanie aktywnością w klubach fitness i to mnie nie dziwi, zwłaszcza gdy przyjrzymy się bliżej jakości, którą oferujemy, atrakcyjnym lokalizacjom i wsparciu, które zapewniamy ćwiczącym. Poza tym śledzimy trendy na rynku, potrzeby użytkowników i dopasowujemy ofertę do nowych potrzeb. Trendem, który obserwujemy po pandemii, jest m.in. rosnące znaczenie zdrowia psychicznego. Mamy zatem zajęcia wspierające redukcje stresu i wyciszenie. Dodatkowo, by wzmacniać efekty potreningowe, instalujemy w nowych klubach rozbudowane części wellness, pozwalające na efektywną relaksację po treningu. Dobrym przykładem są dwa nowe wielkopowierzchniowe kluby sieci My Fitness Place uruchomione na początku roku. Obiekty te posiadają strefę spa, ścianki solne oraz sauny, zapewniając klientom rozwiązania wspomagające zdrowie fizyczne i regenerację po treningu, a także wzmocnienie odporności i relaks. Nasze portfolio klubów fitness rozszerzamy organicznie i w tym roku planujemy otwarcie klubów w Krakowie, Poznaniu i Łodzi. Nasza baza powiększa się także poprzez akwizycje. W lutym tego roku nabyliśmy 16 klubów sieci Calypso Fitness zlokalizowanych w Trójmieście, Szczecinie, Warszawie, Wrocławiu i Częstochowie, a w kwietniu do naszej Grupy dołączyło 6 obiektów z kategorii midmarket+ sieci Saturn Fitness zlokalizowanych w Warszawie, Krakowie, Gdyni, Łodzi, Chorzowie i Gorzowie Wlkp.
Jakie innowacje lub nowości planujecie wprowadzić? Jak wyglądają standardowe zmiany czy wdrożenia nowości w ofercie klubu fitness?
Przez cały czas aktywnie poszukujemy nowych rozwiązań, zarówno w zakresie rozbudowy sieci fitness, jak i usług dla naszych użytkowników. Trzeba pamiętać, że wszystkie nowe rozwiązania wdrażane w klubach to kosztochłonny i czasochłonny proces. Wprowadzenie nowych usług czy większej liczby zajęć fitness w mniejszych grupach nie jest możliwe na powierzchni, na której jest jedna sala fitness i duża sala cardio. Nie możemy też zapominać o tym, że tych adaptacji jest wiele, a każda z nich ma kluczowe znaczenie dla powodzenia tych obiektów. Wiele badań, w tym zrealizowane przez międzynarodowe podmioty jak IHRSA (International Health, Racquet & Sportsclub Association), wskazuje zmianę w głównych motywacjach do podejmowania aktywności – celem stało się szeroko pojmowane zdrowie psychofizyczne. Rośnie znaczenie wellbeingu, dlatego w nowych obiektach skupiamy się na strefach wellness jako naturalnym rozszerzeniu oferty treningowej o regenerację.
Co zmieniło się po pandemii w branży fitness czy też w zachowaniach klientów?
Po pandemii Polacy ruszyli do obiektów sportowych z myślą o swoim zdrowiu. Dla lepszej kondycji psychicznej ćwiczy 42 proc. Polaków, a dla profilaktyki zdrowotnej – co czwarty. To spora zmiana, bo dawniej sylwetka i kondycja fizyczna były głównymi motywatorami do treningów. Obecnie w naszych klubach ćwiczy prawie pół miliona ludzi miesięcznie. Oznacza to, że około 15% aktywnych mieszkańców kraju korzysta z naszej oferty, a liczba ta stale rośnie. Jako największy gracz na rynku klubów fitness mamy istotny wpływ na społeczeństwo, dlatego promujemy zdrowy styl życia. Jednym z takich działań była kampania „Jak dobrze…”, która przełamywała bariery związane z rozpoczęciem treningów w klubie fitness i stereotypami na temat tego, że w klubach ćwiczą tylko wysportowani ludzie, i pokazywała, że klub fitness to dobre miejsce, by zadbać o kondycję psychofizyczną, niwelować skutki stresu czy budować odporność. Oczywiście pod czujnym okiem trenerów i instruktorów, już od pierwszej wizyty. Dowodem na to, jaki mamy wpływ na rynek, jest również nasz coroczny raport MultiSport Index, z którego kilka danych przytoczyłem wcześniej. Z badania wynika, że już prawie co piąty badany (18 proc.) ćwiczy pięć razy w tygodniu lub częściej, a niemal tyle samo osób (17 proc.) jest aktywnych trzy do czterech razy w tygodniu. W tegorocznym raporcie widoczne jest także rosnące zainteresowanie ofertą klubów fitness, w ciągu trzech miesięcy poprzedzających badanie korzystanie z klubów deklarował co trzeci badany. To zmiana aż o 11 p.p. w stosunku do poprzedniego badania i najwyższy wzrost popularności spośród wszystkich aktywności. Nasza branża dynamicznie się rozwija, a lockdowny pokazały, że jest niezbędna do wspierania zdrowego stylu życia. W końcu sport to zdrowie.
Czy może Pan rozwinąć wątek wpływu aktywności na zdrowie i tego, dlaczego branża fitness ma/może mieć wpływ na przeciwdziałanie chorobom cywilizacyjnym czy też gospodarkę?
Treningi w obiektach sportowych to jedno z najlepszych narzędzi do walki z wyjątkowo trudnym przeciwnikiem, czyli stresem. Dzięki regularnemu wysiłkowi fizycznemu uczymy się powrotu do równowagi po wystąpieniu stresorów. To bardzo ważne nie tylko ze względu na potrzebę zachowania równowagi w pracy, jak i w życiu prywatnym. Nasze działania w grupie kapitałowej w zakresie aktywizacji ruchowej społeczeństwa mają wymiar wielopokoleniowy, bo aktywny rodzic to aktywne dziecko, wpływają także na jakość i długość życia mieszkańców naszego kraju. Dodatkowo są istotne ekonomicznie, gdyż mogą generować realne oszczędności na poziomie systemu ochrony zdrowia, ale i przedsiębiorstw. Dlaczego o tym wspominam? Otóż z wyliczeń Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że pół miliarda osób zachoruje do 2030 roku na choroby serca, otyłość, cukrzycę lub inne choroby niezakaźne związane z brakiem aktywności fizycznej, jeśli zaniechane zostaną działania zachęcające do większej aktywności. Szacunkowe koszty tego zaniechania wynoszą 27 miliardów dolarów rocznie. I żeby jeszcze zwiększyć znaczenie aktywności, dodam, że w skali całego kraju już 10-procentowy wzrost odsetka Polaków, którzy wypełniają podstawowe zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia w zakresie aktywności fizycznej, mógłby się przełożyć na poprawę wskaźników zatrudnienia – wzrost liczby osób pracujących oraz około 2-procentowy spadek liczby absencji pracowniczych. W efekcie mogłoby to przynieść niebagatelne oszczędności dla gospodarki, wynoszące około 1 miliarda zł.
Jakie wyzwania widzicie na horyzoncie dla branży fitness i jak planujecie sobie z nimi radzić?
Z optymizmem patrzę na przyszłość branży fitness i to, co w jej rozwój mogą wnieść m.in. nowe technologie. Dla mnie nowe technologie stanowią szansę na rozwój i zwiększanie wsparcia w treningach, już teraz mamy dostęp do coraz większej liczby parametrów związanych z jakością snu, poziomem glukozy czy wysokością tętna. Obserwujemy również, co sztuczna inteligencja może oferować w obszarze dbania o zdrowie, i uwzględniamy rozwiązania cyfrowe, które wspierają motywację i regularność treningów klientów naszych klubów. Cały czas rozwijamy naszą aplikację ZdrowAppka, która już teraz jest świetnym przewodnikiem po zdrowym stylu życia. ZdrowAppka łączy korzyści związane z wygodnym korzystaniem z naszych klubów fitness z poradami profilaktycznymi, zaleceniami odnośnie do badań okresowych czy też możliwością skonsultowania się z lekarzem online. W aplikacji wykorzystaliśmy także elementy motywacyjne, by nasi użytkownicy nie rezygnowali z systematycznych treningów. Wiemy, że brak regularności to jedna z głównych przyczyn zaniechania aktywności, i chcemy, by technologia wspierała naszych klientów w tym zakresie.
Czy może Pan podzielić się przykładem sukcesu lub wyjątkowym osiągnięciem, które osiągnęliście jako zespół?
Pierwszy lockdown był momentem próby dla nas, ale i dla całej branży. Żyliśmy w poczuciu zagrożenia, licznych niewiadomych i zmian, na które nie mamy wpływu. To wtedy cały zespół wykazał się nadludzką siłą, zaangażowaniem i motywacją do działania, o których mówię z wielką dumą. Wyszliśmy z tego okresu silniejsi, z nową i cenną wiedzą o biznesie, ale i o nas samych, a to niezwykły kapitał na przyszłość.
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Nakonieczna
Zdjęcia: