NADCHODZI WIELKA WARSZAWSKA NA TORZE SŁUŻEWIEC
Ten rok jest dla Toru Służewiec wyjątkowy m.in. ze względu na dwa ważne jubileusze?
Dominik Nowacki, Dyrektor Toru Służewiec: To prawda. 20 kwietnia rozpoczęliśmy 80. sezon wyścigowy na Torze Służewiec, a w czerwcu świętowaliśmy 85. rocznicę otwarcia naszego obiektu.
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale przed powstaniem Toru Służewiec wyścigi konne w Warszawie rozgrywane były na Polu Mokotowskim. Tamtejszy tor miał długość ok. kilometra i znajdował się w okolicach dzisiejszego placu Unii Lubelskiej. W 1925 roku Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni w Polsce kupiło ziemię na Służewcu, a pierwsza gonitwa na nowym Torze odbyła się 3 czerwca 1939 roku.
Już 6 października najbardziej znany wyścig rozgrywany na Torze Służewiec, czyli Wielka Warszawska. W zeszłym roku ta gonitwa mocno zyskała na prestiżu.
W 2023 roku Wielka Warszawska po raz pierwszy rozegrana została ze statusem Listed. Jest to taki międzynarodowy „znak jakości” w świecie wyścigów konnych. Dzięki temu dołączyła do grona najbardziej cenionych w Europie gonitw dla koni pełnej krwi angielskiej. Naszą ambicją i celem jest włączanie polskich wyścigów w europejski i światowy ekosystem. Ten proces już się rozpoczął. Pula nagród w Wielkiej Warszawskiej była w zeszłym roku rekordowa i wyniosła prawie pół miliona złotych, a na starcie pojawiły się nie tylko konie z Polski, ale też z Francji i Niemiec. Przyjezdni nie mieli jednak łatwego zadania. W Wielkiej Warszawskiej triumfował Le Destrier – koń polskiego właściciela, w polskim treningu, dosiadany przez polskiego dżokeja Szczepana Mazura.
W ostatnich kilku latach obserwujemy wzrost zainteresowania wyścigami konnymi w Polsce. Czy możemy powiedzieć, że bywanie na Torze Służewiec stało się modne? Co dziś przyciąga ludzi na wyścigi?
Przede wszystkim emocje i możliwość spędzenia czasu w sposób unikalny, dostępny tylko w kilku miejscach w Polsce. Przekraczając bramy Toru Służewiec, wchodzimy jakby do innego świata. Dostrzegł to m.in. Jan Brzechwa, który pracował tu jako ogrodnik podczas wojny. To m.in. niezwykłość tego miejsca zainspirowała go do napisania „Akademii Pana Kleksa”.
Tor Służewiec to historyczny, przedwojenny obiekt, zaprojektowany 90 lat temu. W samym sercu europejskiej stolicy mamy tu 138 ha terenu oraz prawdziwe miasteczko wyścigowe. A to wszystko w otoczeniu przyrody i wspaniałej, modernistycznej architektury. Jest to coś absolutnie niepowtarzalnego.
Tor Służewiec faktycznie jest dziś miejscem modnym, w którym warto bywać. Podczas największych dni wyścigowych sezonu, takich jak Gala Derby czy nadchodząca Wielka Warszawska, gościmy nawet kilkanaście tysięcy widzów, a wśród nich wiele znanych osób ze świata kultury czy sportu.
Wyścigi konne to także specyficzna moda. Światy wyścigów i stylu przenikają się niemal od zawsze. Na Torze Służewiec również nawiązujecie do tych tradycji.
Fundamentem wyścigów są oczywiście konie. Ale prawdą jest, że wyścigi konne na świecie od lat kojarzone są również z wyjątkowym wydarzeniem i specyficznym stylem, którego kluczowym elementem są nakrycia głowy. Zanim pojawiły się znane nam dziś pokazy mody, to właśnie tory wyścigowe były tymi miejscami, gdzie eleganccy panie i panowie mogli zaprezentować się w wyjątkowych stylizacjach.
Kapelusze i fascynatory królowały na brytyjskich wyścigach już przeszło sto lat temu. Dziś, podczas największych dni wyścigowych, również na Torze Służewiec zobaczyć można mnóstwo noszących je osób. Nasi goście mogą wtedy odwiedzić specjalną strefę mody wyścigowej. Bardzo dużą popularnością cieszą się konkursy na najpiękniejszą stylizację w kapeluszu, najbliższy już za moment podczas Wielkiej Warszawskiej. Biorą w nich udział nie tylko panie, ale również panowie i dzieci, co nas oczywiście bardzo cieszy.
Czy wyścigi konne to dziś wydarzenie tylko dla elit, z formalnym dress code’em?
Niewiele jest dziś wydarzeń łączących elitarność z dostępem dla szerokiego grona widzów, a takie są właśnie wyścigi konne. Na Torze Służewiec bywają zarówno przedstawiciele świata kultury i biznesu, jak i rodziny z dziećmi, które chcą po prostu miło spędzić dzień.
Jeżeli chodzi o ubiór, to zależy nam na tym, żeby przybliżać naszym gościom najnowsze światowe trendy w obszarze mody wyścigowej i dostarczać im inspiracji, ale nie chcemy ich do niczego zmuszać. Dlatego dress code obowiązuje tylko w dwóch strefach: VIP i B Premium. Jednak również w strefie dla publiczności zachęcamy, żeby ubrać się trochę inaczej niż zwykle i dzięki temu w pełni poczuć wyjątkową atmosferę wyścigów konnych. Nawet drobny akcent może dodać szyku i uczynić strój niezwykle stylowym.
Tor Służewiec to oprócz wyścigów także inne wydarzenia, takie jak wystawy i konferencje. W ubiegłym roku obiekt otrzymał nawet nagrodę dla najlepszego miejsca eventowego w Polsce.
Tor Służewiec, również poza dniami wyścigowymi, przez cały rok tętni życiem. Odbywają się tu m.in. koncerty, gale firmowe, wystawy i kongresy. Poprzez tak dużą aktywność w obszarze kultury docieramy do naprawdę szerokiego grona osób i tym samym umacniamy wartość społeczną tego wyjątkowego miejsca. Zwieńczeniem tych działań było otrzymanie nagrody w konkursie Meeting Planner Power Awards dla najlepszego miejsca eventowego w Polsce.
Należy podkreślić, że na Torze Służewiec odbywają się też wyjątkowe wydarzenia sportowe. W tym roku m.in. piąta edycja zawodów jeździeckich Warsaw Jumping. Podczas tego wydarzenia gościmy czołowych europejskich zawodników w skokach przez przeszkody. W 2023 roku zainteresowanie kibiców było tak duże, że wyprzedały się wszystkie bilety na sobotnie oraz niedzielne konkursy. Patrząc na dynamikę sprzedaży biletów, w tym roku na pewno będzie podobnie.
Dziękujemy za rozmowę.
Marcin Andrzejewski
Zdjęcia: Tor Służewiec