Najważniejsze jest budowanie społeczności
Wywiad z Przemysławem Olesińskim – ekspertem w dziedzinie marketingu i social mediów.
Co poradziłby Pan osobie, która stawia swoje pierwsze kroki w social mediach?
Przede wszystkim cierpliwość. Duże profile nie powstają z dnia na dzień. Dobry pomysł i konkretna wiedza bardzo ułatwiają zbudowanie silnej marki jednak nawet wtedy potrzeba na to czasu. Dlatego jeśli nawet nie widzimy od razu jakiegoś dużego wzrostu to nie poddawajmy się. Przełom może nastąpić za tydzień, miesiąc a czasem za rok.
Czy mógłby Pan zdradzić nam od czego i kiedy zaczęła się Pana przygoda z marketingiem i social media?
Moje pierwsze kroki w marketingu stawiałem w 2011r. jako specjalista od pozycjonowania. Mimo sukcesów na tym stanowisku czułem jednak, że to nie jest wszystko. Chciałem się rozwijać bardziej wszechstronnie. Stad skończone studia z zakresu IT, masa szkoleń i certyfikatów jak i obecnie kończone studia MBA u dr Mateusza Grzesiaka. Już w planach mam kolejne studia z zakresu zarządzania.
Takie wielowymiarowe podejście pozwala mi pracować na wielu poziomach i znaleźć nić porozumienia pomiędzy osobami z różnych działów. W końcu, ile razy słyszeliśmy, że np. z działem IT nie da się dogadać albo dział kreatywny znowu wymyśla koncept od nowa. Ja wiem, jak to zrobić, w taki sposób by cały zespół pracował zgodnie z wizją firmy.
Czym Pana zdaniem powinna wyróżniać się skuteczna promocja firmy w mediach społecznościowych?
Unikalnym modelem. Podstawowy błąd firm w Polsce jak i za granicą to kopiowanie bez zrozumienia celu autora. Zbudowanie własnego modelu, który wyróżni nas na tle konkurencji to podstawa. Przykładowo na swoim własnym fanpage zastosowałem taki model co przełożyło się na setki polubieni pod postami.
Zbudowanie takiego modelu zajmuje czasem wiele godzin, jednak przekłada się to bardzo mocno na wyniki, które osiągamy. Jeśli więc czujemy, że nasza komunikacja w mediach społecznościowych mogła by być lepsza, warto wrócić do etapu planowania.
Jakie błędy najczęściej popełniają firmy w kontekście marketingu w social mediach?
Brak konsekwencji w działaniach. Rozpoczynają się działania, wielkie plany a po 2 tygodniach nie ma spektakularnego wyniku i nagle zapał opada. Tak jak wspominałem wcześniej cierpliwość i konkretny plan to kluczowe elementy. Zarówno w samym marketingu jak i ogólnie w życiu. Nie podawajmy się, a na pewno z czasem będzie lepiej.
Który portal społecznościowy szczególnie Pan ceni i którego nie wolno pomijać w strategii komunikacji marketingowej?
Chyba pora na ulubioną odpowiedź każdej osoby z marketingu, czyli to zależy. Jak powtarzam swoim klientom powiedz mi do jakiej grupy docelowej chcesz dotrzeć a wtedy dopiero możemy określić, gdzie mamy się pojawiać.
Jeśli jednak miał bym dać jedną radę to mocno polecam obserwowanie nowych platform. Szybie rozpoczęcie działań na takiej platformie może nam dać ogromną przewagę. Czasami może się zdarzyć, że dobrze rokująca platforma wyhamuje albo zostanie wykupiona przez inną, jednak umiejętności nabyte podczas pracy na niej zostają. Doskonałym przykładem jest Snapchat, gdzie umiejętność story przydaje się teraz na Instagramie.
Jakie działania w SM są najbardziej efektywne z punktu widzenia przedsiębiorcy?
Budowanie społeczności. Powinniśmy wyjść z modelu marketingu, gdzie chcemy sprzedać, bo mamy produkt. Współczesne modele nastawione na podejście marketingowe lub holistyczne zakładają słuchanie tego co mówią nasi klienci. To pomoc osobą do których kierujemy swoje usługi i produkty powinny być na pierwszym miejscu. Wsłuchajmy się w ich potrzeby a szybko zdobędziemy ich zaufanie, co przekłada się na sprzedaż.
Czy zawsze musi być to związane z dużymi miesięcznymi budżetami, czy jest możliwe promowanie w social mediach bez przeznaczania na ten cel sporej gotówki?
Tak naprawdę mamy dwie opcje. Opcja pierwsza to poświęcenie dużych budżetów na reklamę. Jest to opcja dla większych firm, które mają już ugruntowane stanowisko na rynku.
Opcja numer dwa to wyjście do klienta. Mam tutaj na myśli wejście w interakcje z osobami, które są naszą grupą docelową. Mogą to być komentarze, ankiety czy rozmowa jeden na jeden. Pamiętam jak przy tworzeniu jednej marki osobistej podczas rozmowy z klientką zaproponowałem udzielanie się na grupach społecznościowych. Przy małym budżecie reklamowym był to ogromny przełom. Do dzisiaj pamiętam jej wiadomości, podczas których chwaliła się, ile osób wchodzi w interakcje z jej materiałami.
Wiedza jest obecnie kluczowym elementem pozwalającym się wybić.
Ostatnio często słyszy się stwierdzenie, że firma, której nie ma w social mediach nie istnieje. Zgadza się Pan z tym stwierdzeniem?
Na pewno jest jej dużo trudniej. Natomiast to też zależy od tego w jakim modelu biznesowym działa. Jeśli mamy przykładowo firmę nastawioną na model produktowy, gdzie chcemy jak największą ilość produktu wprowadzić na rynek przy najniższym koszcie to taka firma raczej nie celuje w budowanie marki. Tutaj dużo lepiej może się sprawdzić dział sprzedaży, który dobrze do np. hipermarketów. Social media, a nawet cały marketing jest dla firm, które nie chcą walczyć ceną, tylko zachować dużą marżę.
Czy prowadzenie doskonałych social mediów może zastąpić stronę www?
Według mnie nie powinno. Gdy zaczynałem swoją przygodę z marketingiem 10 lat temu uczyłem się myślenia od amerykańskiego konsultanta Jay Abrahama – ogromna wiedza z dziesiątek branż. Bardzo często mówił on o zasadzie panteonu. Tak jak panteon został zbudowany na wielu kolumnach i nawet zniszczenie kilku nie sprawi, że upadnie. Tak my powinniśmy tworzyć swój biznes w oparciu o wiele kanałów sprzedaży i informacji o naszej działalności. Dlatego np. ja nie chcę być tylko specjalistom od mediów społecznościowych. Zawsze dążę do tego by znać jak najwięcej elementów układanki o nazwie biznes.
A w kontekście budowania marki osobistej. Na jakich portalach najłatwiej budować dziś personal branding?
Myślę, że prawie na każdym. Wszystko zależy od tego kim są odbiorcy oraz jaką mamy wizję na nasze działania. Na szczęście coraz więcej firm dostrzega tą potrzebę i zaczyna swoje działania od planowania. Dzięki temu prawdopodobieństwo na osiągniecie sukcesu jest dużo większe. Widziałem to już dziesiątki razy. Stworzenie dobrego planu to klucz do sukcesu.
Jak wygląda współpraca z Panem jako ekspertem do marketingu i mediów społecznościowych?
Najczęściej są to kompleksowe konsultacje. Zaczynamy od kilku rozmów na temat tego jak wygląda firma klienta, jego branża oraz konkurencja. Dopiero mając te informacje możemy określamy cele krótko terminowe oraz długoterminowe.
Po takich wstępnych rozmowach rozpoczynam pracę nad konkretną strategią działania. Zbudowanie takiej strategii może zając od kilku do kilkudziesięciu godzin pracy. W przypadku złożonej strategii konsultuje jej części z klientem by mieć pewność, że zgadza się ona z jego wizją.
Mając przygotowaną strategie pomagam w jej wdrożeniu poprzez szkolenia czy delegowanie części zadań do zaufanych podwykonawców. Dzięki temu proces wdrożeniowy jest dużo szybszy oraz mniej stresujący dla pracowników.
Ostatnim elementem jest koordynowanie i wprowadzanie zmian w taktykach. Pozwala to mieć pewność, że wykonamy wszystkie założone cele w terminie. Bardzo ważne jest tutaj cykliczne spotykanie się by nie tylko wyznaczyć kierunek rozwoju, ale właśnie podążać tą ścieżką.
Z klientami jakiej branży najbardziej lubi Pan pracować?
Bardziej niż branże lubię sposób myślenia. Praca z osobami, które mają wizje tego czym ma być firma jest tym co mnie fascynuje w każdym projekcie. Poznanie historii osób, które tak jak ja zaczynały od zera i przez kolejne lata wspinały się po drabinie sukcesu jest rzeczą, która daje mi mega satysfakcje. Dzięki pracy z takimi osobami, nie zamienił bym tej prac na żadną inną.
Na koniec chciałabym zapytać, jak postrzega Pan przyszłość mediów społecznościowych?
W bardzo ciekawy sposób. Fascynuje mnie to jak bardzo zmienia się podejście do odbiorców, do prowadzenia działań marketingowych czy wizji tego jak ma działać dana branża. Ta fascynacja sprawia, że z całą pewnością będę te zmiany śledził i rozwijał się by poznać wszelkie sekrety jakie ma nam do zaoferowania współczesny świat. A potem mogę się tą widzą dzielić sprawiając, że inne osoby też będą zadowolone ze swojej pracy.
Dziękuję za rozmowę, Justyna Nakonieczna
Autor zdjęć: SebartFOTO