NIE BOJĘ SIĘ ZMIAN! Odwaga & Entuzjazm & Działanie – to klucz do sukcesu!

„NIE BOJĘ SIĘ SZTORMÓW I BURZ, DZIĘKI NIM UCZĘ SIĘ, JAK ŻEGLOWAĆ MOIM STATKIEM”

L.A. Alcott

Zacytowane słowa Louisy May Alcott w pełni odzwierciedlają potencjał i energię Martyny Guby. Myśląc o Martynie, mamy przed oczami przede wszystkim odważną kobietę, która nie boi się zmian, która z energią i zaangażowaniem zamienia każde marzenie w CEL, każdą wątpliwość w możliwość, czerpiąc przy tym satysfakcję, ale też będąc dla innych źródłem inspiracji, motywacji i ogromnej SIŁY.

Czy mogłaby Pani powiedzieć coś więcej o swojej firmie ForChange? Jakie były jej początki i idea?

ForChange to holistyczna firma, która w 2020 roku obchodziła 20-lecie swojej działalności. To nie tylko bogata oferta produktów i usług z różnych obszarów życia, to przede wszystkim prawdziwa historia zwykłej, (NIE)zwykłej kobiety, która na własnym przykładzie pokazuje, jak wyjść ze strefy komfortu i nie bać się ZMIAN, podążając za wciąż zmieniającą się rzeczywistością i potrzebami ludzi, pozostając wierną sobie i swoim wartościom. To firma, która powstała z marzeń i jest świadectwem tego, że w życiu WSZYSTKO JEST MOŻLIWE, że warto dokonywać ODWAŻNYCH ZMIAN i przekraczać własne granice, nawet gdy trzeba iść pod prąd czy w samotności, za każdym razem rozpoczynając swoją podróż od najważniejszego fundamentu – OD SIEBIE (swoich wartości, potrzeb, pasji) po RELACJE, które dla mnie są kwintesencją życia, ale też ODPOCZYNEK, który tak często zaniedbujemy. Taka jest firma ForChange. Taka jest moja historia.

Dlaczego robi Pani to, co robi?

Ponieważ KOCHAM ŻYCIE i KOCHAM LUDZI. W każdym człowieku zobaczę POTENCJAŁ, w każdym doświadczeniu dostrzegę możliwości, w każdym kryzysie zauważę okazję do ZMIANY, a nawet do przemiany. Uwielbiam tworzyć, kreować, podążać za moją wyobraźnią i wciąż zmieniającym się światem. Jestem prognostykiem, wnikliwym obserwatorem świata i ludzi oraz uważnym słuchaczem. Inspiruje mnie wiele rzeczy, jestem ciekawa wszystkiego, co mnie otacza: świata, ludzi, ich potrzeb i historii, które są punktem wyjścia do tworzenia nowych rzeczy, kolejnych firm czy autorskich projektów. Lubię mówić o sobie WIZJONERKA z energią do zmian, twórca śmiałych planów, kreatorka życia i WIELKA orędowniczka ODWAGI. Śmieję się, że mój umysł nigdy nie śpi, wciąż tworzy i kreuje nowe pomysły. Uwielbiam ten STAN, kiedy inspiruję, motywuję i zachęcam innych do podejmowania odważnych decyzji, do odwagi, do działania na fundamentach swoich wartości, w zgodzie ze sobą, w swojej PRAWDZIE. Lubię ten stan, kiedy czuję, że jestem dla innych drogowskazem i przykładem, że „MOŻNA WIĘCEJ”, szczególnie w kryzysach, w sytuacjach, kiedy dopada nas bezradność i stan: „nie wiem, co dalej”. Czuję w sobie MISJĘ rozwijania w ludziach odwagi na fundamentach samoświadomości, w spójności ze swoimi wartościami i potrzebami. Jestem kobietą gotową dzielić się własną, niełatwą historią, moim doświadczeniem i wiedzą, przekonując słowami: „Mogłam JA – więc możesz i Ty… TYLKO W TO UWIERZ”. Czuję się wtedy spełniona i szczęśliwa.

W wielu wywiadach podkreśla Pani, że „OPTYMIZMU MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ”. Czy zdradzi nam Pani swój sekret?

Tak, to prawda. Jestem zdania, że OPTYMIZMU można się nauczyć Zauważam, że często brak wiedzy o sobie, pesymizm i negatywizm wywołują w nas lęk i sprawiają, że „tkwimy” w tym samym miejscu, w niekorzystnych sytuacjach i niezdrowych relacjach, przywiązując się do osób, sytuacji, relacji, miejsc, które nam nie służą. Dostrzegam, że mamy tendencję do patrzenia na rzeczywistość przez pryzmat szklanki do połowy pustej, umniejszając swoje kompetencje, nie dostrzegając zasobów, potencjału, który mamy w sobie, skupiając się na tym, co negatywne, ufając często opiniom innych zamiast SOBIE. To „przywiązanie” i sposób patrzenia na rzeczywistość są pewnym rodzajem pułapki, przyczyną nieosiągania celów, stagnacji, kryzysów czy nawet depresji!

Co robię?

Przekonuję, żeby nauczyć się ODPUSZCZAĆ, nie przyzwyczajać się, czerpać radość z tego, czego doświadczamy TU I TERAZ. Czerpać radość z CODZIENNOŚCI. Zauważać małe rzeczy, dostrzegać możliwości, odczuwać wdzięczność i nie martwić się na zapas. Wierzę w to, że Wszechświat daje nam dokładnie to, czego potrzebujemy, nie zawsze to, czego chcemy, ale wszystko przydarza się DLA NAS, a nie PRZECIWKO NAM. A prawdziwa ZMIANA zaczyna się w naszym wnętrzu i w zmianie SPOSOBU MYŚLENIA! Warto o tym pamiętać.

Skąd czerpie Pani motywację do ciągłego działania?

To, co pozwala mi czerpać energię, zaangażowanie i chęć, by iść dalej, to cytaty. Pewnego rodzaju przekonania, którymi bardzo mocno kieruję się w życiu. Jeden z takich cytatów, który kiedyś do mnie przyszedł, był o tym, że „orzeł nie zajmuje się łapaniem much”. Żeby móc korzystać z takiego mocnego cytatu, trzeba przede wszystkim uwierzyć, że jest się orłem. Uświadomiłam sobie, że mam w sobie wystarczająco wiele umiejętności, kompetencji, doświadczeń i skuteczności, że czuję się orłem. Ta świadomość jest dla mnie motywacją w najtrudniejszych chwilach. Gdy coś mi nie wychodzi, rozumiem, że to nie było dla mnie, i wierzę w to, że przeznaczone jest mi coś większego. To mój osobisty przepis na kryzysy i porażki. Naprawdę DZIAŁA!

Czym jest dla Pani KRYZYS?

Kryzys to dla mnie zawsze ważny MOMENT PRZEŁOMOWY. To okazja do zmiany, do rozwoju, do zatrzymania, do zmiany sposobu myślenia! To szansa na zobaczenie gwiazd w ciemnościach. Bez kryzysów, wyzwań czy porażek nie moglibyśmy się rozwijać, to one motywują nas do zmiany, do dostrzegania nowych możliwości. To one rozwijają odwagę i uczą pokory. Kryzys to dla mnie szansa na NOWE. Tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy – zależy od naszego punktu widzenia, od tego, czy widzimy w nim możliwości, czy zagrożenia! Bo przecież: „Nic nie jest dobre ani złe, to myśl czyni je takim” – W. Szekspir.

Każdy z nas przechodzi przez kryzysy. Jak sobie z nimi radzić?

Mój przepis: otaczać się mądrymi ludźmi, słuchać ich i poszerzać swoje horyzonty, swoje punkty widzenia. Nie zamykać się na to, co nowe i odmienne – doświadczać, próbować i wyciągać refleksje. Tworzenie założeń i projekcji nas gubi, powinniśmy się otwierać na różne doświadczenia, próbować, pozwalać też sobie czasem zabłądzić. Zachęcam, żeby znaleźć dla siebie mentora, nauczyciela, swój autorytet. Czasami wystarczy jakiś cytat, przekonanie, w które uwierzymy, które odmieni nasze życie i doda energii. Warto szukać pozytywów, a w najgorszej sytuacji, w najgorszych ciemnościach postarać się poszukać chociaż jednej gwiazdy – to przecież zależy tylko od nas.

Została Pani nagrodzona wieloma prestiżowymi nagrodami. Między innymi tytułem Businesswoman Awards 2021, Polską Nagrodą Jakości 2022, została też Pani laureatką Plebiscytu Polska Times „Osobowość Roku 2019, kat. Biznes”. Co Pani dają te statuetki i wyróżnienia?

To prawda. Ostatnie lata obfitują w mnóstwo ważnych dla mnie uroczystości i wydarzeń. Lubię mówić, że to czas PREZENTÓW, które traktuję jako uwieńczenie mojej ponad 20-letniej pracy zawodowej, ale też tego, kim jestem, co i jak robię. Wyróżnienia, które otrzymuję, to mój osobisty SUKCES, ogromna radość i satysfakcja, to świadomość, że dokonałam w sobie ZMIANY, zrobiłam kolejny krok, rozwinęłam swoją osobowość, mój potencjał – to dla mnie forma porównywania się do samej siebie i doceniania tego, kim się staję w mojej podróży. Takie nagrody bardzo motywują, inspirują do dalszego rozwoju, do stawania się lepszą wersją siebie, ale też do rozwijania odwagi, a co za tym idzie, poczucia własnej wartości, dumy z własnych osiągnięć, która, jak zauważam, raczej nie jest naszą domeną (szczególnie kobiet). Nagrody, które otrzymałam, są również okazją do tego, żeby DAĆ SIĘ POZNAĆ – pozwolić sobie na to, żeby skierować chociaż na chwilę JUPITERY na siebie, wyjść na scenę i pokazać SIEBIE – to, co w sobie najpiękniejsze, unikatowe i wartościowe, czym możemy się podzielić z innymi, ze światem. Zainspirować innych do sięgania po więcej, do rozwijania ambicji, co daje ogromną satysfakcję i osobiste uznanie.

Takie nagrody zobowiązują, są naturalną motywacją do rozwijania swojego potencjału i sięgania PO WIĘCEJ. To fantastyczny marketing samego siebie, okazja, żeby pokazać się w prestiżowych gazetach, udzielić inspirującego wywiadu, co w moim przypadku przyczyniło się do tego, że zostałam zauważona przez różne media – jestem regularnie zapraszana na ogólnopolskie wydarzenia w charakterze eksperta, prelegentki, nominowana do kolejnych prestiżowych nagród, do różnych medialnych projektów, z czego jestem dumna i wdzięczna. Marka osobista to JA i moja osobowość to KAPITAŁ, który między innymi poprzez otrzymywanie prestiżowych nagród, udzielanie wywiadów, pisanie merytorycznych artykułów wciąż rośnie. Dlatego tak ważna jest jej promocja.

Jaki projekt jest tym, w który wkłada Pani najwięcej serca i emocji?

To trudne pytanie, bo każdy z moich projektów to część mnie, część mojej historii i potrzeb, które stawały się genezą ich tworzenia. Ale czuję, że to projekt, który powstał w ogromnym kryzysie – w PANDEMII, z wielkiej tęsknoty za kobiecą energią. To właśnie podczas pandemii, podążając za ogromną potrzebą kontaktów z innymi kobietami, stworzyłam holistyczny projekt rozwijania kobiecości, który nazwałam – ODCIENIE KOBIECOŚCI. Jako wielka miłośniczka kobiet i ambasadorka kobiecości od kilku lat związana z Fundacją Sukcesu Pisanego Szminką i Fundacją Jestem Mamą – zawsze marzyłam o takim miejscu: przestrzeni wypełnionej kobiecą energią, gdzie bez żadnych wyrzutów sumienia można wyłączyć wszystkie pełnione role, oderwać się od rzeczywistości, doświadczać, przeżywać i być! Bez presji czasu, bez wyrzeczeń, bez „powinnam” i „muszę”. ODCIENIE KOBIECOŚCI to przestrzeń wypełniona fantastyczną energią, okazja do odpoczynku, refleksji i nawiązywania nowych, wartościowych znajomości. To połączenie ODPOCZYNKU & LUKSUSU & CELEBROWANIA KOBIECOŚCI. To organizacja kobiecych wydarzeń – tych cyklicznych, autorskich takich jak: Festiwal Kobiecości, 4 Pory Roku z Kobiecością, Weekendy z Kobiecością, czy tych dedykowanych, organizowanych na zlecenie innych firm, organizacji.

Co wyróżnia organizowane przez Panią wydarzenia dla kobiet (wyjazdy, prelekcje, warsztaty)?

Słynę z nieszablonowanych metod pracy i niesamowitej kreatywności. Jestem nie tylko utytułowanym trenerem rozwoju osobistego, ale przede wszystkim wizjonerką z milionem pomysłów i ogromnym entuzjazmem – to czyni mnie i moje projekty oryginalnymi, zapadającymi w pamięć. Wydarzenia, które projektuję i organizuję, ale też osobiście prowadzę, oparte są przede wszystkim na emocjach, na doświadczaniu, przeżywaniu, próbowaniu. To wydarzenia, na które (jak twierdzą uczestniczki) się czeka, za którymi się tęskni, które zostawiają w sercu ślad. To prawdziwy efekt WOW, i taki jest mój CEL – poruszyć & wzruszyć & zachwycić & rozwinąć potencjał (samoświadomość). To eventy, które, jak zauważam, szczególnie teraz (po pandemii i izolacji, ale też w czasach wojny na Ukrainie czy rosnącej inflacji) są szczególnie potrzebne, bo to przestrzeń, gdzie zapomina się o całym świecie.

Organizowane przeze mnie wydarzenia to inicjatywa, po którą sięgają nie tylko fundacje, kobiece stowarzyszenia czy ośrodki kultury, ale też duże organizacje, dla których LUDZIE (klienci, pracownicy, partnerzy) to bezcenny kapitał, które poszukują skutecznych metod, by integrować zespoły i poprawiać komunikację, budować przynależność na fundamentach zaufania i autentyczności. To bez wątpienia coraz częściej spotykana forma okazywania wdzięczności swoim klientom, doceniania pracowników i ich zaangażowania – to wyjątkowa forma uznania, które się pamięta – bo pozostawia w sercu ślad – wzbudza emocje i wpływa na osobisty rozwój.

Jakie ma Pani rady dla tych, którzy boją się inflacji i zagrożeń z nią związanych, powątpiewają w swoją moc i siłę swojej marki?

  1. Rozwijaj samoświadomość – trwale odkrywaj siebie w sobie. Rozwijaj swój potencjał, upewniając się każdego dnia, czy na pewno tworzysz mu przestrzeń do rozwoju (poprzez środowisko, relacje czy swoją codzienność).

Pamiętając o tym, że NASZ POTENCJAŁ jest większy niż PROBLEM.

  • Zarządzaj swoją energią – bądź uważnym obserwatorem siebie samego. Wyeliminuj to, co Tobie nie służy, co odbiera Ci radość i generuje trudne emocje. To Ty decydujesz!
  • Niezdecydowanie to dla mnie wylęgarnia lęków, mój przepis: działaj, działaj, działaj!
  • Nawiązuj nowe relacje, pielęgnuj relacje – zobacz siebie (swoją wartość, potencjał, swoje piękno) w oczach innych, zainspiruj się historią innych. Piękno jest w oczach patrzącego, który często widzi w nas to, czego my sami nie zauważamy. Warto z tego skorzystać, szczególnie w kryzysie.
  • Żyj w prawdzie – przede wszystkim ze sobą samym. Nie oszukuj się, nie zdradzaj siebie, dokonuj takich wyborów, które przede wszystkim są najlepsze dla Ciebie. Jeśli praca, projekt, firma, którą prowadzisz, nie dają Ci satysfakcji, nie czujesz już radości i pasji – może pora zmienić kierunek i dokonać odważnej zmiany?
  • Postaw na JAKOŚĆ i INNOWACYJNOŚĆ – one nigdy nie zawodzą.
  • Bądź ORYGINALNY, wyróżnij się, pamiętając o tym, że oryginał jest lepszy od kopii.

 

Ekspert, Praktyk, Wizjoner w dziedzinie Brandingu, Konsultant ds. kształtowania wizerunku i budowania Marki Osobistej. Ekspert ds. rozwijania Przedsię- biorczości. Utytułowany Trener Biznesu i rozwoju osobistego, CEO For- Change, Coach Trans- formacyjny. Właściciel marki w www.bankpo- myslow.com Więcej na: www.martynaguba.com

 

 

Fot. Inga Łukasiuk

Show Buttons
Hide Buttons