Niekoniecznie męski biznes
„Kobieta ma dużo twarzy. Rano jestem żoną, w pracy jestem przedsiębiorcą, z dziećmi jestem mamą, na osobności jestem kobietą. Mam wiele twarzy i uwielbiam każdą z nich, a największą przyjemnością jest możliwość połączenia ich wszystkich w spójny obraz”.
Rozmowa z Natalią Jaworską, właścicielką firmy budowlanej zajmującej się kompleksowym wykańczaniem wnętrz
Jak to się wszystko zaczęło? Skąd Twoje zainteresowanie branżą budowlaną?
Po przeprowadzeniu się do Polski zastanawiałam się, w jakiej branży zacząć działać, i wybierałam przede wszystkim pod kątem aktualności i stałego zainteresowania danym tematem ze strony ludzi. Ludzie zawsze będą kupować mieszkania i pragną polepszać standardy swojego życia. Więc to, tak czy inaczej, zawsze będzie aktualnym tematem, a dla biznesu to ważny warunek.
Zgodzisz się ze mną, że budowlanka to męski fach? Co Cię zafascynowało w tej branży?
Absolutnie się nie zgadzam. Kobieta ma zupełnie inne spojrzenie, jest w stanie ocenić sytuację pod innym kątem. Ja myślę na kilka kroków do przodu. Nie dostrzegam wyłącznie technicznych kwestii, lecz od razu mam w wyobraźni końcowy obraz domu, nad którym pracujemy. To pomaga, ponieważ działamy kompleksowo.
Czy Twoim zdaniem kobieta w tej branży budzi zaufanie?
Tak. Właśnie z powodu, o którym wspomniałam wyżej – uważam, że to pomaga. W trakcie współpracy jest mi o wiele łatwiej dojść do porozumienia ze zleceniodawcą, ponieważ na przykład przy montowaniu zmywarki już myślę i o tym, jak ona będzie się sprawdzać w użytkowaniu, i o setkach innych ważnych szczegółów. Takie podejście pomaga szybciej oraz o wiele efektywniej komunikować się z ludźmi i oczywiście budować dobre relacje z klientem. No a w rodzinie jest to atut. Mężczyzna jest świetny w planowaniu oraz wykonywaniu zadań technicznych, ja jestem od tworzenia komfortu i jakości w użytkowaniu na co dzień. (Myślę, że tylko kobieta jest w stanie do końca dobrze zrozumieć kobietę w kwestii praktyczności, jaka jest niezbędna w domu, w którym mają mieszkać dzieci).
Dlaczego zdecydowałaś się założyć biznes w Polsce?
Mam polskie korzenie i od zawsze chciałam do nich powrócić. Więc skoro miałam wybrać, dokąd emigrować, to oczywiście wybór padł na Polskę. Nie czuję się obca w tym kraju.
Twoja firma nastawiona jest na obsługę klientów indywidualnych czy raczej współpracę z innymi firmami?
Klient indywidualny jest na pierwszym miejscu, ale również współpracujemy ze wspólnotami oraz spółdzielniami mieszkaniowymi. Wspieramy ludzi w remontach klatek schodowych, garaży podziemnych oraz części wspólnych. To jest też cudowny sposób, by pomóc dużej liczbie osób jednocześnie, i każdy ze wspólnoty jest w stanie docenić naszą pracę. W taki sposób nie jedna, a dużo więcej rodzin cieszy się z piękna dookoła.
Czy Twoimi pracownikami są także kobiety czy głównie mężczyźni?
Na dziś ekipa jest 100% męska, ale marzę, żeby wkrótce to zmienić. Chcemy sprowadzić utalentowane kobiety, które pracują w naszej branży na Ukrainie. Jestem pewna, że uda nam się i wyniki będą zaskakująco dobre.
Z jakiej realizacji jesteś najbardziej dumna?
Najciekawszym i najtrudniejszym jednocześnie projektem był dotąd remont dla klienta, gdzie przebudowywaliśmy trzy kawalerki w jedno duże mieszkanie z salą sportową, gabinetem, kuchnią oraz dwoma sypialniami. Było to dla nas spore wyzwanie, którego się podjęliśmy, i jesteśmy dumni z wyniku, jaki osiągnęliśmy. Klient zadowolony. To podstawa.
Co lub kto inspiruje Cię do działania?
Jestem mamą trojga dzieci, babcią dwóch wspaniałych wnuczek oraz wnuka. Mam dla kogo być przykładem i osiągać sukcesy.
Czy pandemia odbiła się na kondycji finansowej Twojej firmy?
Nie. Na początku pandemii zaczęliśmy odświeżać klatki schodowe. To jednocześnie była skuteczna dezynfekcja lastryka w tym trudnym okresie, kiedy wszyscy dbaliśmy o czystość i sterylizację.
Powiedz, proszę, na koniec, jak spędzasz wolny czas.
Oprócz czasu spędzanego z rodziną prowadzę aktywne życie społeczne. Uwielbiam poznawać nowych ludzi, więc często biorę udział w spotkaniach networkingowych, twórczych wieczorach oraz innego rodzaju wydarzeniach kulturalnych. W tym roku planuję więcej podróżować.
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Nakonieczna
Fot. Alina Holubeva