Od materaca do imperium snu

Ludvík Machala, założyciel i dyrektor generalny firmy DlaSpania, to wizjoner, który potrafi inspirować ludzi i budować zespoły, które wprowadzają wizję w rzeczywistość. Jego historia przedsiębiorczości sięga lat 90. Dziś prowadzi odnoszącą sukcesy firmę międzynarodową, która przechodzi na korporacyjny styl zarządzania.

Jak wyglądały początki Pana drogi jako przedsiębiorcy?

Byłem pracowity od zawsze, chociaż na początku było to coś zupełnie innego niż to, co robię teraz. Mam talent do rozpoznawania okazji. W 1997 roku wraz z moim wspólnikiem zostaliśmy jedynymi dostawcami prezentów dla austriackiej firmy, w ciągu sześciu miesięcy, generując miesięczny obrót w wysokości ponad 7 milionów CZK, co w tamtym czasie nie było małym osiągnięciem. Jednym z tych prezentów była pościel i materace, i tak po raz pierwszy zacząłem robić to, co robimy najlepiej dzisiaj.

Nie pozwól, aby pierwsza porażka Cię zniechęciła

Wspomniana przez Pana austriacka firma zbankrutowała po trzech latach, pozostawiając Pana z nieściągalnymi należnościami. Jednak będąc przedsiębiorcą z natury, natychmiast zaczął Pan szukać nowej okazji. Gdzie ją Pan znalazł?

Jestem przekonany, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i jeśli jesteś przygotowany, okazje zawsze się pojawią. Rozstałem się ze swoim wspólnikiem, ponieważ w tym czasie mieliśmy już zupełnie inne poglądy na biznes. Straciłem większość tego, co zarobiłem, ale z drugiej strony wiele się nauczyłem w tym procesie. Zacząłem sprzedawać materace na własną rękę i wtedy byliśmy jednymi z pierwszych w kraju, którzy rozpoczęli sprzedaż bezpośrednią. W tym czasie nasze call center w Svitavach obsługiwało 115 000 połączeń miesięcznie, pracując na dwie zmiany! Uświadomiłem sobie, że spełniam jedno ze swoich marzeń: nie sprzedawać tanich produktów w niskich cenach, lecz oferować produkty wysokiej jakości z wartością dodaną.

Zawsze jest się czego uczyć

Jakie inne marzenia życiowe udało się Panu spełnić w biznesie?

Nie wiem, czy można to nazwać marzeniem życiowym, ale kamieniem milowym było z pewnością studiowanie MBA w Brnie w latach 2005–2006. Nauczyłem się myślenia strategicznego i zdałem sobie sprawę, gdzie są moje mocne i słabe strony. Podczas studiów analizowałem również swoją firmę. Byłem dumny z faktu, że nasi klienci byli z nas zadowoleni w dłuższej perspektywie, a gdy po jakimś czasie ponownie się do nich zwróciliśmy, około 90% było chętnych do ponownego zakupu u nas. Nawiasem mówiąc, niektórzy z tych lojalnych klientów z tamtych czasów są z nami do dziś.

Kolejne moje marzenie z pewnością spełniło się w 2015 roku, gdy zacząłem budować największą sieć salonów oferujących kompleksowe rozwiązania w zakresie zdrowego snu w Europie Wschodniej i gdy ludzie zaczęli do nas przychodzić.

Przetrwanie pandemii covid polegało na adaptacji

Następnie nadeszła pandemia covid, katastrofa dla większości firm detalicznych. Jak ten czas przetrwała firma?

Z dnia na dzień Czechy i Słowacja zamknęły działalność, a następnego Polska. W tym czasie nasze miesięczne koszty wynosiły około 25 milionów CZK. Straciliśmy prawie 60% przychodów, ale przetrwaliśmy i dzięki wielkiemu zaangażowaniu naszych pracowników i zarządzaniu kryzysowemu nie tylko przetrwaliśmy, ale także osiągnęliśmy solidne wyniki finansowe.

Stworzyliśmy plan działania, drastycznie obniżyliśmy koszty i skupiliśmy się na sprzedaży online, która w tamtym czasie prawie nie istniała. Nasz zespół zjednoczył się, zaczęliśmy pracować jeszcze ciężej niż wcześniej, niektórzy dostawcy przedłużyli terminy płatności itd. Ostatecznie odkryliśmy, że kryzys pomógł nam ekonomicznie – może nie zarobiliśmy tyle, ile zaplanowaliśmy, ale nauczyliśmy się oszczędzać. To była cenna lekcja. Dzisiaj postrzegam to raczej pozytywnie. Wtedy nasz plan działania został przyjęty globalnie przez Tempur, naszego dużego partnera. To są rzeczy, które zawsze mnie motywują, ponieważ pokazują, że robimy wiele rzeczy dobrze.

Czyli przetrwaliście pandemię, a potem wszystko poszło gładko?

Po pandemii zaplanowałem bardzo ambitną ekspansję, zamierzając otworzyć 500 punktów sprzedaży detalicznej w ośmiu krajach do końca 2030 roku. Wzięliśmy nasz czeski model, który sprawdził się u nas świetnie, i zaczęliśmy go powielać w Polsce, na Węgrzech i w Serbii. Chcieliśmy też rozszerzyć działalność na Rumunię. Ale jakoś nie sprawdziło się to w Polsce i na Węgrzech.

Po raz kolejny odkryłem, że gdy student jest gotowy, pojawia się mentor. Nagle wokół mnie pojawiło się wielu wspaniałych i doświadczonych doradców, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i doradzali mi, co robić. Efektem była decyzja o porzuceniu planowanej ekspansji, a zamiast tego – o ustabilizowaniu firmy i przejściu kompleksowego procesu transformacji.

Czasami konieczna jest również zmiana osobista

Jak Pan zareagował na tę sytuację?

Nacisnąłem hamulec i zacząłem restrukturyzować całą firmę – jej strukturę, procesy, systemy motywacyjne, a częściowo nawet produkty. To wcale nie jest łatwe zadanie. Kiedy już zaczniesz, zdajesz sobie sprawę, ile pracy cię czeka. To nie była prosta osobista decyzja – po wielu latach naciskania pedału gazu musiałem zacząć hamować. To dla mnie zupełnie nowy model operacyjny i cieszę się, że doszedłem do tej osobistej zmiany.

Dzisiaj dzielimy firmę na kilka niezależnych projektów, ponieważ każdy kraj reprezentuje zupełnie inną historię. Wyzwaniem, które przede mną stoi, jest znalezienie optymalnej równowagi między tym, co scentralizować, a co zdecentralizować, i wymyślenie, jak sprawić, by wszystko działało bezproblemowo. Tworzymy nowe stanowiska w firmie i potrzebujemy nowych ludzi, którzy będą ją napędzać. Uczę się, jak zarządzać kadrą kierowniczą wyższego szczebla i przekazywać nie tylko kompetencje, ale także rozwój.

Obecnie jestem w trakcie przekazywania kierownictwa firmy nowemu zespołowi kierowniczemu najwyższego szczebla. To proces, a nie natychmiastowa zmiana. Wierzę w energię kosmiczną – jeśli naprawdę czegoś pragniesz, wszechświat zawsze ci pomoże i postawi na twojej drodze odpowiednich ludzi.

Rozmawiała: Dominika Nieruchalska

 

 

DlaSpania – sieć salonów oferujących produkty dla zdrowego i komfortowego snu. W bogatej ofercie firmy można znaleźć: łóżka, materace, poduszki, stelaże, kołdry, pokrowce, pościele i inne akcesoria ułatwiające dobry wypoczynek. Misją marki jest najwyższa jakość snu, prowadząca do polepszonej jakości życia człowieka. DlaSpania realizuje te założenia poprzez spersonalizowane i innowacyjne podejście konsultantów marki do doboru odpowiedniego produktu dla klienta. Aktualnie firma posiada 133 sklepów w Czechach, Słowacji, Polsce, Serbii i na Węgrzech. W 2025 roku planowane są kolejne otwarcia w Europie, a w ciągu najbliższych 5–7 lat sieć ma stanowić około 300 salonów.

 

 

Zdjęcia:Archiwum ProSpanek

Show Buttons
Hide Buttons