Odpowiednie studia MBA to wiedza, relacje i rozwój
Bez praktycznej i rzetelnej wiedzy biznes nie jest w stanie rosnąć inaczej niż poprzez przypadek – mówi dr Mateusz Grzesiak, najpopularniejszy w Polsce konsultant, psycholog i wykładowca.
Najważniejszą inwestycją dla każdego biznesmena powinna być edukacja. Ponieważ funkcjonujemy w bardzo hiperturbulentnych czasach, musimy umieć się adaptować do zmieniających się warunków, w których, jeżeli ktoś się nie rozwija, to rynek go wyprzedza, a przez to wypada z gry. Taka adaptacja jest możliwa dopiero z konkretnymi praktycznymi i działającymi narzędziami opartymi na naukowej wiedzy. A taką jesteśmy w stanie zdobyć na odpowiednich studiach MBA – dodaje dr Grzesiak, twórca jednego z najpopularniejszych programów MBA przeznaczonych dla polskich przedsiębiorców.
Niechęć do szkolnictwa
Niestety w Polsce panuje duża niechęć do formalnej edukacji, czyli takiej, którą przez lata zdobywaliśmy czy to w podstawówce, czy później w liceum albo na studiach. Wielu przedsiębiorców jest więc dziś zniechęconych do edukacji, słusznie zarzucając szkole, że ta zabija kreatywność, że uczy niepraktycznych rzeczy, że wykładowcy to teoretycy, którzy w życiu nie mieli do czynienia z prawdziwym biznesem, że nie prowadzili własnych firm. Wiele z tych zarzutów to prawda, ale przedstawiają one tylko jedną stronę medalu. I po tej drugiej stronie znajduje się kilka kluczowych dysfunkcji – deficytów, na które cierpią polscy przedsiębiorcy. Aż 75% z nich uważa, że jest przygotowana na samodzielne podejmowanie decyzji finansowych, i tylko 40% z nich zatrudni – jako wsparcie – specjalistów. To oznacza, że ci przedsiębiorcy, najczęściej bez formalnego wykształcenia w zakresie ekonomii czy kierunków pokrewnych oraz bez praktycznej wiedzy na temat marketingu czy zarządzania, zabierają się do podejmowania kroków, które najczęściej będą skazane na porażkę. Patrząc na statystyki, mamy w Polsce 1,9 miliona mikrofirm najczęściej zatrudniających tylko cztery osoby, inwestujących raptem kilkanaście tysięcy złotych rocznie, a na pracownika wydających pod kątem szkoleniowym niecałe 200 zł na głowę – to pokazuje, że Polski biznes jest relatywnie mały. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z blisko czterdziestomilionowym krajem z ogromnym potencjałem – jesteśmy centralnie położeni, możemy wychodzić z relatywnie tanią i wykształconą siłą roboczą za granicę lub w niektórych sektorach, np. programistycznym, działać od razu międzynarodowo – to powinniśmy mieć zdecydowanie lepsze wyniki pod kątem biznesowym. Ale ich nie mamy. Wynika to z intuicyjnego podejścia polskich przedsiębiorców, którzy często zarządzają w „klanowy” sposób, traktując własną firmę jak swoje dziecko, a nie system, na którym się pracuje i który należy skodyfikować. Tworzą więc twory ograniczone ich poziomem wiedzy oraz dojrzałości osobowościowej, oparte na emocjonalnych relacjach z członkami rodziny, w których zatrudnia się przysłowiowego szwagra tylko dlatego, że jest kimś bliskim, a nie dlatego, że ma kompetencje. Jak dodamy do tego jeszcze mikromenedżment i dobrze przebadaną podejrzliwość Polaków oraz katastrofizujące myślenie bazujące na zaburzeniu lękowym, mamy do czynienia z bardzo negatywną kombinacją powodującą, że polski przedsiębiorca generalnie boi się ryzyka, nie jest przygotowany merytorycznie do prowadzenia biznesu, opiera swoje działanie na ciężkiej pracy i nie używa skalowalnych modeli uprawdopodabniających osiągnięcie biznesowego sukcesu. Przez to polskie firmy są niedoszacowane, nie wykorzystują swego potencjału, a ich właściciele zarabiają znacznie mniej, niżby mogli.
Rozwiązaniem jest program MBA. Ale nie każdy
Jeżeli głównym problemem polskiego przedsiębiorcy jest więc brak odpowiedniego przygotowania merytorycznego, czyli wiedzy, to oczywiste, że rozwiązaniem jest edukacja. Taką edukacją, zarówno teoretycznie, jak i praktycznie przygotowującą przedsiębiorcę do prowadzenia biznesu, są podyplomowe studia MBA, które muszą spełnić wiele warunków, żeby być udane i przynieść oczekiwany zwrot z inwestycji, szczególnie biorąc pod uwagę, że często są drogie.
Po pierwsze, takie studia muszą być prowadzone przez ludzi, którzy łączą ze sobą teorię i praktykę. Teoretyk bez praktyki to człowiek, który jest wyposażony w rzetelne, naukowe modele opisujące dane zjawisko biznesowe, ale niepotrafiący umieścić ich w praktycznych kontekstach i przedstawiać case’ów, z którymi może się identyfikować jego odbiorca, czyli w tym przypadku przedsiębiorca. Taki teoretyk wykładający ex cathedra często w życiu nigdy niczego nie sprzedał, nie zrobił strategii zindywidualizowanych pod określone potrzeby firmowe, a swoją wiedzę zdobywał z książek. Nie będzie więc potrafił skutecznie przekazać wiedzy. Praktyk bez teorii za to jest kimś, kto owszem, osiągnął sukces, ale jest on nieduplikowany, niepowtarzalny i nie można go przekazać dalej. Jaki pożytek ma mieć przedsiębiorca z tego, że wysłucha wykładu o tym, jak jakiś miliarder doszedł do swojego sukcesu, jeżeli on sam tego sukcesu nie jest w stanie powielić. Praktyk bez teorii może bazować na łucie szczęścia, na znalezieniu się w odpowiedniej koniunkturze rynkowej, na wsparciu zasobów, których nie ma inny przedsiębiorca, a więc jego rady mogą po prostu być nieużyteczne. Nie wspominając już o tym, że do tego, by innych uczyć, należy mieć przygotowanie metodyczne, a więc umieć w taki sposób przedstawiać wiedzę, żeby odbiorca ją przyjął. Tego nie da się zrobić bez kompetencji pedagogicznych i psychologicznych. Po drugie, program MBA musi być w odpowiedni sposób skonstruowany i zawierać w sobie filary przedsiębiorczości. Wśród tych filarów należy wyróżnić rozwój swojej psychiki, zarządzanie, przywództwo, marketing, sprzedaż, human resources, komunikację, rachunkowość zarządczą. Jak widać, przedsiębiorczość jest niezwykle złożoną multidyscypliną i żeby opanować jej podstawy, należy przez kilka lat uczyć się jej teoretycznych podstaw, które od razu powinno się wprowadzać w swoich własnych przedsiębiorstwach, i zbierać tym samym feedback.
Jaki jest odpowiedni program studiów MBA?
Najlepszy program MBA jest oparty na praktycznych i skalowalnych modelach, które bardzo konkretnie pozwalają przedsiębiorcy zaplanować, a następnie zorganizować oraz wdrożyć i weryfikować konkretne rozwiązania w każdym istotnym dla niego dziale przedsiębiorstwa. W kontekście zarządzania przedsiębiorca nauczy się, w jaki sposób podchodzić makroanalitycznie do swojego biznesu, rozumieć, jak aspekty prawne, polityczne, technologiczne, socjologiczne i inne wpływają na jego biznes. W jaki sposób analizować swój sektor, by wiedzieć, jakie decyzje podejmować. Jak planować strategicznie, operacyjnie, jaki model biznesowy wybrać, a także jak ustrukturyzować swoją firmę po to, żeby realizowała założone cele. W kontekście przywództwa potrzebny jest wybór odpowiedniego stylu przywództwa, zbudowanie kultury organizacji, zdobycie umiejętności coachingowych, uwzględnianie różnic międzypokoleniowych oraz aspektów kulturowych. Marketing powinien nauczyć przedsiębiorcę, w jaki sposób analizować konkurencję, robić benchmarking strategiczny, zbudować markę, zdefiniować portfolio produktów, określić ceny, wybrać strategię PR-ową, jak ustawić kampanie promocyjne, jak segmentować swoich klientów. Sprzedaż jako kolejny filar skutecznego programu MBA musi opisywać cały proces sprzedażowy, nauczyć pozyskiwania leadów, określania celów finansowych oraz KPI, zdefiniować dobrego handlowca, nauczyć technik wywierania wpływu. Kolejnym działem dobrego programu MBA będą human resources, czyli zarządzanie zasobami ludzkimi. Tematy, które powinny znaleźć się w tym module, dotyczą nauki opisywania stanowiska, gdy poszukujemy pracownika, metod takiego prowadzenia rozmowy rekrutacyjnej, by skończyła się ona sukcesem zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy, informacjami o tym, jak właściwie pożegnać się z pracownikiem, nauką o tym, jak szkolić kadry, budować im ścieżki kariery, robić onboarding, przeprowadzać oceny pracownicze, a także budować system wynagrodzeń. Kolejnym niezwykle ważnym działem jest rachunkowość zarządcza, a więc szeroko rozumiane finanse. Tutaj przedsiębiorca nauczy się, w jaki sposób planować oraz realizować i weryfikować budżet, w jaki sposób finansować swoje przedsięwzięcia, jak kategoryzować koszty, jak robić analizy finansowe, jak czytać raporty przychodowe, jak współpracować z księgowym i generalnie zarządzać firmą od strony liczb.
Psychika niezwykle ważna
Bardzo niedoszacowanym, a niezwykle istotnym aspektem rozwoju przedsiębiorcy jest rozwój osobisty, a więc zarządzanie jego psychiką pod kątem zarówno minimalizowania deficytów, jak i rozwoju jego osobowości pod względem dojrzałości. Wśród deficytów przedsiębiorcy należy uwzględnić takie aspekty jak zaburzenia narcystyczne, gdy ktoś jest przekonany o byciu mistrzem świata, negatywne myślenie, które jest powiązane z polską traumą społeczną, jaką jest zaburzenie lękowe, „guruizacja” pracowników albo szefów, wchodzenie w mikromenedżment oraz perfekcjonizm, chorobliwa polska podejrzliwość zmuszająca przedsiębiorcę do robienia wszystkiego samemu, nastawienie na karanie, deficyty w zakresie poczucia bezpieczeństwa oraz poczucia własnej wartości. Natomiast w kontekście rozwoju osobowościowego psychiki musimy wziąć pod uwagę, że przedsiębiorca powinien mieć odpowiednią dojrzałość emocjonalną po to, żeby zarządzać sobą oraz właściwie budować relacje, które są podstawą w biznesie. Bez rozwoju inteligencji emocjonalnej, czyli kompetencji związanych z empatią, motywacją, samoregulacją oraz rozpoznawaniem i właściwym reagowaniem na emocje, przedsiębiorca nie będzie posiadał właściwych kompetencji do zarządzania biznesem na wysokim poziomie.
Jaki jest MBA u dr. Grzesiaka?
Bardzo skuteczny. Bazujący na najnowszych badaniach i osiągnięciach nauk ekonomicznych oraz psychologicznych. Po brzegi wypełniony praktycznymi case’ami, które przerabiał przez ostatnie 20 lat swojej międzynarodowej kariery jako konsultant biznesowy. Jest przeznaczony dla rozwijających się przedsiębiorców oraz menedżerów z najwyższej półki w kraju, którzy w określony sposób już sobie biznesowo radzą, a chcą wnieść poziom swojej wielowymiarowej biznesowej wiedzy na najwyższy poziom. Program MBA odbywa się hybrydowo zarówno w formie online, gdy ktoś chce się uczyć ze swojego biura czy domu, jak i na żywo, na sali szkoleniowej w Warszawie, wypełnionej po brzegi odnoszącymi sukcesy przedsiębiorcami, wśród których obok małych i średnich przedsiębiorców uczą się też przedstawiciele firm osiągających kilkusetmilionowe albo miliardowe przychody. Jest to program kończący się uzyskaniem dyplomu ukończenia studiów podyplomowych MBA, firmowany przez jedną z najlepszych uczelni niepublicznych w Polsce na kierunku zarządzania, co jest niezwykle ważnym dokumentem, uwiarygadniającym kompetencje, które posiada przedsiębiorca. Przychodzi się tam po skuteczną wiedzę, bardzo wartościowe relacje, świetny klimat i rozwój osobowości. Inwestycja w siebie jest zawsze najlepszą z możliwych inwestycji.
Dr Mateusz Grzesiak – konsultant, psycholog, wykładowca, przedsiębiorca. Ma trzy doktoraty – z zarządzania, pedagogiki i psychologii. Wykładał w 7 językach w wielu krajach. Napisał 25 książek, za swoje osiągnięcia był wielokrotnie nagradzany, m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Diamentami Forbes, Innowatorami Wprost. Szkolił m.in. w Audi, Google, Coca-Cola, ING, Danone, Orlen, Siemens, Deloitte, Roche i wielu innych. Wykłada na autorskich studiach MBA dla polskich przedsiębiorców i kadry zarządzającej.
Zdjęcia: fot. Bernard Hołdys/ DasAgency