Pogłębiając smak włoskiej tradycji

Szef kuchni Boscaiola Ristorante Adelchi Fuscho odkrywa kulisy pasji, zaangażowania i autentycznego podejścia do włoskiej kuchni. Mając ponad pięcioletnie doświadczenie w restauracji oraz odbyty dwuletni staż na stanowisku szefa kuchni, Adelchi dzieli się swoimi inspiracjami, filozofią kulinarną i tajemnicami, które czynią Boscaiola Ristorante niezapomnianym miejscem dla miłośników autentycznych smaków.

Jak długo pracuje Pan jako szef kuchni w Boscaiola Ristorante i co skłoniło Pana do wyboru tej restauracji?

Pracuję w tej restauracji od pięciu lat, a od dwóch jestem szefem kuchni. Najpierw mieszkałem na Majorce, gdzie miałem restaurację, potem poznałem Polkę, która mnie tutaj sprowadziła. Wysłałem swoje CV do różnych miejsc, a po odbytych rozmowach wybrałem Boscaiolę. A to dlatego, że pracowało tu jeszcze dwóch Włochów i mieli otwartą kuchnię, pozwalającą na bezpośredni kontakt z gośćmi, do tego piękny widok na park naprzeciwko, a także tradycyjną kuchnię i owoce morza, które zawsze kochałem.

Jakie jest Pana kulinarno-zawodowe tło? Skąd czerpał Pan inspirację do kariery kulinarnego mistrzostwa?

Myślę, że moją pasję do gotowania odziedziczyłem po ojcu. Dorastając, spędzałem czas z przyjaciółmi, którzy też mieli pasję – ale do jedzenia, i często wychodziliśmy razem jeść, żeby spróbować nowych rzeczy. Uzyskałem dyplom zawodowego kucharza i zacząłem pracować w restauracjach w moim pięknym mieście Vicenza, aby zdobyć doświadczenie potrzebne potem za granicą.

Jakie jest pochodzenie i inspiracja kuchni serwowanej w Boscaiola Ristorante?

Najistotniejszą rzeczą w kuchni jest świeży i dobry produkt oraz odpowiednie podejście do niego. W naszej restauracji robimy dania tradycyjne i sezonowe z odrobiną innowacji i owocami morza. Nie mamy konkretnej inspiracji.

Co wyróżnia Waszą restaurację od innych włoskich restauracji w stolicy? 

Jest wiele wspaniałych restauracji, trudno więc jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Skupiamy się, aby postępować właściwie zarówno w kuchni, jak i w kwestii podejścia do gości. Wszyscy wkładamy serce w to, co robimy, aby od wejścia zapewnić wszystkim niezapomniane wrażenia. Nasza kuchnia jest autentycznie włoska, bez dodawania tysiąca składników, jak to jest modne za granicą, i używamy tylko najwyższej jakości produktów, począwszy od makaronu. I to robi różnicę!

Jakie są najbardziej popularne i unikalne dania, których goście szukają w Boscaiola Ristorante?

Charakteryzujemy się elastycznością, często zmieniamy menu oraz przygotowujemy coś specjalnego na życzenie naszych gości. Bazujemy na świeżych i sezonowych produktach, więc nie ma tu rutyny. Jeżeli miałbym wymienić jedną najpopularniejszą rzecz, to zdecydowanie są nimi świeże i bardzo dobrej jakości owoce morza. Największą popularnością cieszą się klasyki, od vitello tonnato, carpaccio, lasagne po makarony z owocami morza, ravioli itp.

Czy istnieją regionalne specjały z różnych części Włoch, które często goszczą w Waszym menu?

Tak, jest na przykład tradycyjna sycylijska caponata, jak i świeże trufle z Piemontu. Sezonowo sięgamy też w różne inne rejony Włoch.

Jakie są Pana ulubione składniki lub produkty używane w kuchni, które definiują autentyczny smak włoskiej kuchni?

Mamy to szczęście, że tych produktów jest cała masa, ale zdecydowaną przewagę mają mule, vongole, krewetki i oczywiście homary.

Czy ma Pan jakieś ulubione dania, których przygotowanie sprawia największą przyjemność?

Jaka jest rola tradycji i innowacji w Waszej kuchni? Czy eksperymentujecie z nowymi technikami kulinarnymi?

Mając produkty tak dobrej jakości, bazując na ich sezonowości, nie ma co eksperymentować, wszystkie dania bronią się same, to jest element kuchni, który jest dla mnie najistotniejszy i tym się charakteryzujemy – właśnie to najbardziej doceniają nasi goście. Nie ma tradycji bez innowacji, ktoś powiedział, problem w tym, że klasyczne dania nigdy nie umierają i trzeba starać się ich zbytnio nie zniekształcać. Kuchnia włoska jest jedną z najlepszych, najbardziej urozmaiconych i najzdrowszych na świecie właśnie dlatego, że staramy się wzbogacić dany składnik, nie podlewając go zbyt dużą ilością sosów czy przypraw.

Czy może podzielić się Pan jakąś ciekawą historią lub anegdotą związaną z Pana doświadczeniem w Boscaiola Ristorante?

Takich anegdot jest wiele, zwłaszcza dotyczących pewnych próśb czy zachowań klientów, które dla nas, Włochów, są trochę śmieszne. Najpiękniejsze jest jednak to, że można mieć bezpośredni kontakt z gościem i wchodzić z nim w interakcje. Dzięki Bogu otrzymujemy głównie komplementy i pozytywne komentarze.

Dziękuję za rozmowę.

Justyna Nakonieczna

Zdjęcia: Parysa Shchepanska