Razem przez życie i razem w biznesie
Beata i Mateusz Małek, jako małżeństwo oraz współwłaściciele firmy XL LOGISTICS, stanowią dynamiczny duet, który odnosi sukcesy na rynku logistycznym. Firma, którą wspólnie zarządzają cieszy się uznaniem jako wiodący operator logistyczny o globalnym zasięgu, posiadający kompleksową infrastrukturę oraz technologiczne możliwości, umożliwiające efektywną obsługę złożonych projektów logistycznych dla międzynarodowych korporacji i przedsiębiorstw różnej wielkości. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu utrzymują długotrwałe relacje z klientami, zapewniając im niezawodność i profesjonalizm na najwyższym poziomie.
XL LOGISTICS to przedsiębiorstwo z doświadczeniem i historią. Opowiedzcie na początek, jak to się stało, że zdecydowaliście się pracować razem?
Mateusz: Idziemy razem przez życie, jesteśmy razem w biznesie. Historia naszej długoletniej znajomości, która jednocześnie stała się podwalinami do zbudowania silnej marki transportowej w Polsce, sięga naszych nastoletnich lat. Poznaliśmy się, mając zaledwie 13 lat, na letnich koloniach po 6 klasie szkoły podstawowej. Młodzieńcze zauroczenie, a następnie pierwsza miłość były początkiem naszego przyszłego wspólnego życia. Przez okres szkoły podstawowej i średniej utrzymywaliśmy ze sobą stały kontakt, by podczas studiów osiągnąć kolejny etap w życiu. Wzięliśmy ślub i założyliśmy rodzinę, której owocem jest dwójka naszych synów. Tworzymy rodzinę, ale zdecydowaliśmy się też pracować razem, stworzyć znaczące na rynku transportowym przedsiębiorstwo oparte na wspólnym doświadczeniu i zaangażowaniu obojga małżonków. Podjęcie takiej decyzji nie było trudne ze względu na charyzmę, jaką charakteryzuje się moja żona. Beata od zawsze była i nadal jest osobą pełną pasji i niespożytej energii. To kobieta niezwykle pomysłowa i przebojowa. Dynamiczna, działająca z rozmachem, odważna i pełna optymizmu. Myśli analitycznie, w życiu zawodowym, jako zapalona szachistka, planuje strategie, stale przewiduje i organizuje kolejne firmowe działania. Te cechy jej charakteru powodują, że nasze przedsiębiorstwo przez lata stale się rozwijało i nadal poszerza swoje horyzonty. Z kolei ja, kiedy zaczynałem karierę zawodową, pracowałem jako spedytor. Beata inspirowała mnie i zachęcała do odważnego działania, do tak zwanej większej sprawczości i przejęcia wpływu na realizację osobistych celów. Po latach mogę stwierdzić, że osiągnęła swój cel. Mamy wykształcenie ekonomiczno-logistyczne, wieloletnie doświadczenie spedycyjne i doskonale znamy branżowy rynek. Taki miraż umiejętności, doświadczenia i wiedzy, w połączeniu z charyzmą mojej żony i jej szerokim spojrzeniem na świat dały nam możliwość zawodowego połączenia sił. Obok długoletniej znajomości stały się podstawą zawodowego współdziałania oraz budowania przyszłości firmy. Stworzyliśmy własne przedsiębiorstwo, które daje nam z jednej strony możliwość spełnienia własnych dążeń i aspiracji, a z drugiej – swobodę i pełną niezależność. Razem jesteśmy konsekwentni w działaniu i dążeniu do zbudowania organizacji będącej niekwestionowanym liderem na rynku usług transportowych w Polsce. Znajdujemy się na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu.
W jaki sposób dzielicie się rolami w zakresie zarządzania firmą? Ustaliliście to na samym początku czy wyszło samo z siebie?
Beata: Jesteśmy firmą rodzinną z wielkimi aspiracjami. Wszystko, co robimy, wspólnie dyskutujemy, analizujemy i planujemy. Razem rozwiązujemy firmowe problemy. Zmierzamy do osiągnięcia jednego celu, który także wspólnie ustaliliśmy już na początku zawodowej działalności – jest nim wiodąca pozycja lidera, znaczącego w kraju operatora transportu, spedycji i logistyki, z własną bazą i centrum logistycznym o zasięgu międzynarodowym. Idziemy razem przez życie i jesteśmy razem w biznesie – raz jeszcze podkreślamy synergię naszej relacji. Z zawodu jesteśmy przedsiębiorcami zarządzającymi firmą, z wykształcenia – ekonomistami specjalizującymi się w spedycji, przewozie i zarządzaniu. Jako małżeństwo prowadzące firmę stawiamy na wspólne działanie – razem zarządzamy przedsiębiorstwem, nasze role się splatają i przeplatają, tworząc harmonijną, dobrze funkcjonującą całość, wspartą szeroką wiedzą i wieloletnim doświadczeniem. Mamy wspólny cel i komplementarne doświadczenia, które zresztą doskonale się uzupełniają.
Mateusz: Firma jest wspólnie zarządzana i dzięki temu my, jako osoby nią kierujące, zyskujemy szeroki horyzont wiedzy, wspierający nasze kolejne zawodowe kroki.
Gdzie zdobyliście pierwsze doświadczenia w branży TSL?
Mateusz: Pierwsze szlify w branży TSL zdobyliśmy już podczas studiów. Od najmłodszych lat byłem osobą dynamiczną, szybką w działaniu, sprawczą, planującą i myślącą strategicznie. W 2003 roku ukończyłem, zgodnie ze swoją pasją, studia ekonomiczne na kierunku międzynarodowy transport i spedycja, na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. W tym czasie rozpocząłem też pracę dla innej firmy jako spedytor. Do moich obowiązków należał szereg kluczowych spraw, od pozyskiwania zleceń i załadunków po handel, opracowywanie nowych projektów i koordynację pracy zespołu spedytorów. Tym samym zdobyłem doświadczenie zawodowe. W omawianym czasie Beata ukończyła studia kierunkowe na kierunku logistyka i zarządzanie przedsiębiorstwem na Politechnice Częstochowskiej. Razem podjęliśmy i ukończyliśmy z sukcesem studia podyplomowe na WSL w Poznaniu – zarządzanie logistyczne przedsiębiorstwem. W 2006 roku, mając już solidną wiedzę i doświadczenie zdobyte w zawodzie, zapragnęliśmy spełnić własne plany. Zdecydowaliśmy się otworzyć swoją firmę spedycyjną, XL LOGISTICS. Siłą napędową i motorem sprawczym w przedsiębiorstwie od samego początku była Beata, która miała wizję i odwagę. Z sukcesem inwestowała w nowe i kapitałochłonne przedsięwzięcia biznesowe.
Beata: I choć teraz możemy stwierdzić, że nasza firma miała dość skromne początki, to obecnie, dzięki konsekwentnemu wspólnemu działaniu, odważnym inwestycjom i zapałowi do pracy, prężnie rozwija się pod kątem finansowym, pracowniczym i geograficznym. Razem idziemy do przodu, stając się znaczącym graczem na rynku TSL.
Zarządzacie firmą, która jest wiodącym operatorem logistycznym o międzynarodowym zasięgu i wymiarze, posiadającą infrastrukturę i możliwości techniczne do wielobranżowej obsługi projektów logistycznych międzynarodowych koncernów i przedsiębiorstw. Obsługujecie dostawy pomiędzy Europą Zachodnią i Wschodnią. Co Waszym zdaniem jest czynnikiem sukcesu na rynku branży logistycznej?
Mateusz: Jesteśmy przekonani, że aby odnieść sukces w branży logistycznej, trzeba się czymś wyróżnić na tle konkurencji. Jesteśmy firmą rodzinną, z sukcesem zarządzaną przez oboje małżonków. Zawsze podkreślamy, że idziemy razem przez życie i razem jesteśmy w biznesie. Nasze wykształcenie i doświadczenie uzupełniają się, a będąc razem, po prostu dostrzegamy więcej. Działamy na arenie międzynarodowej i na każdym z krajowych rynków znacząco się wyróżniamy. Przykładowo, we Francji czy Hiszpanii stawiamy na własną flotę pojazdów, podczas gdy w tych krajach pracuje się na operatorach bazujących na ciężarówkach swoich podwykonawców. Jesteśmy też otwarci na obsługę trudnych kierunków, w tym Ukrainy. Ponadto na niektórych trasach stawiamy na podwójną obsadę kierowców. Daje nam to możliwość dojazdu na miejsce nawet o 50% szybciej, transportowany ładunek jest bezpieczniejszy, ponieważ w tej sytuacji można robić mniej postojów. Co jeszcze nas wyróżnia? W swojej flocie posiadamy naczepy z podwójną podłogą. Dzięki temu nasi kontrahenci mogą zaoszczędzić – przewieźć więcej towaru za niższą cenę. Tym samym jesteśmy EKO i dbamy o środowisko naturalne, co jest niezwykle istotne w dzisiejszym świecie. Stawiamy również na elastyczność w przypadku pojawiających się nieplanowanych sytuacji oraz pełną dostępność o każdej porze dnia i nocy.
Beata: Dbamy o dobro naszych klientów, jesteśmy przewidujący. Dlatego mamy wysokie ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczamy ładunki CARGO, mamy ponad 5000 metrów kwadratowych powierzchni magazynowych oraz strategiczną lokalizację zarówno dla krajowej, jak i międzynarodowej dystrybucji. Jesteśmy silną polską marką na prężnie działającym rynku TSL, a poprzez swoje zaplanowane podejście do biznesu wyraźnie wyróżniamy się na tle branży. Jesteśmy obecni na wielu rynkach międzynarodowych, zwłaszcza w Niemczech i Francji. Zatrudniamy pracowników różnych narodowości. Promujemy tym samym wielokulturowość i różnorodność, a klientom zapewniamy obsługę w ich rodzimym języku. Problemy klientów traktujemy osobiście, doglądając i kontrolując jak najszybsze ich pozytywne rozwiązanie. Jako rodzinna firma jesteśmy w stanie traktować kontrahentów jak partnerów w biznesie i współpracować z nimi na płaszczyźnie porozumienia i bieżących uzgodnień.
W strategii rozwoju jako główny cel stawiacie sobie utrzymanie wysokiego poziomu oferowanych usług. Postawiliście na rozwój poprzez ludzi, szkolenia?
Beata: Reprezentujemy rodzinną firmę o wysokich aspiracjach. Dynamicznie się rozwijamy, zdobywając nowe obszary działalności. Dbamy o swoich pracowników, traktując ich jako ważnych partnerów i członków społeczności, którą wspólnie zbudowaliśmy, tworzymy i dbamy o jej dobro. Stawiamy na systematyczny rozwój kompetencji naszej kadry na każdym szczeblu kariery zawodowej. Tylko takie podejście gwarantuje sukces w branży TSL i zapewnienie klientom wysokiego poziomu oferowanych usług.
Mateusz: Ponad 17 lat na rynku TSL, przeszło 35 tysięcy wykonanych zleceń, 3 900 000 przejechanych kilometrów w ciągu roku, 1200 klientów, 20 obsługiwanych kierunków. Te dane mówią same za siebie. Nasza strategia rozwoju działa, a jest ona możliwa do wykonania tylko poprzez dbałość o zatrudnioną kadrę, szkolenia i inwestycje w ludzi.
TSL jest branżą, która nieustannie się rozwija. Jakie innowacyjne rozwiązania stosujecie w firmie?
Mateusz: Branża transportu, spedycji i logistyki stale poszukuje innowacyjnych rozwiązań. W XL LOGISTICS bezustannie pracujemy nad optymalizacją operacji, zwiększeniem efektywności, obniżeniem kosztów i poprawą obsługi klienta. Innowacyjnymi rozwiązaniami stosowanymi w branży TSL, które usprawniają cały proces, jest m.in. internet rzeczy (IoT). Ta technologia jest szeroko wykorzystywana w naszej branży. Sensory i urządzenia IoT są stosowane w pojazdach, kontenerach, magazynach i innych punktach w łańcuchu dostaw, aby zbierać i przekazywać dane w czasie rzeczywistym. Dzięki temu możliwe jest monitorowanie lokalizacji, warunków transportu (np. temperatury, wilgotności), zużycia paliwa, stanu pojazdów i innych parametrów. To umożliwia bardziej efektywne zarządzanie operacjami i szybką reakcję na ewentualne problemy. Big Data i analiza danych to kolejna innowacja, o jakiej warto wspomnieć. Branża TSL gromadzi ogromne ilości danych z różnych źródeł, takich jak pojazdy, urządzenia IoT, systemy monitorowania i inne. Wykorzystanie technologii Big Data i analizy danych pozwala na lepsze zrozumienie i wykorzystanie tych informacji. Dzięki zaawansowanym algorytmom analizy danych można odkrywać wzorce, przewidywać trendy, optymalizować trasy, minimalizować opóźnienia i zoptymalizować zarządzanie łańcuchem dostaw.
Beata: Także technologia blockchain znalazła zastosowanie w branży TSL w celu poprawy bezpieczeństwa, transparentności i niezmienności danych. Dzięki blockchain można śledzić i uwierzytelniać transakcje, zapisywać dane dotyczące dostaw, gwarancji jakości, śledzenia pochodzenia towarów i innych informacji. To zapewnia większą pewność co do autentyczności i historii produktów oraz ułatwia śledzenie łańcucha dostaw. Korzystamy z dostępnych zautomatyzowanych systemów pozwalających nam na sprawne zarządzanie transportem. Wciąż się uczymy, zdobywamy wiedzę na temat nowych rozwiązań branżowych, systemów usprawniania pracy i zarządzania firmą. Ciągłe poszerzanie horyzontów pomaga nam lepiej organizować, planować, działać, zlecać, prowadzić i w efekcie zarządzać przedsiębiorstwem, które z jednej strony wciąż jest przez nas postrzegane jako rodzinna firma, natomiast z drugiej – funkcjonuje i rozwija się, będąc silną marką na rynku TSL.
Jakie najważniejsze globalne wyzwania stoją dziś przed firmami świadczącymi usługi logistyki?
Beata: Firmy takie jak nasza, świadczące usługi logistyczne, napotykają wiele istotnych globalnych wyzwań, które mają wpływ na ich działalność. Po pierwsze, zrównoważona polityka i ochrona środowiska. Rosnące zanieczyszczenie środowiska i zmiany klimatyczne wymuszają na nas konieczność dostosowania swoich operacji w sposób bardziej przyjazny dla środowiska. Konieczne jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, optymalizacja zużycia paliwa, wprowadzenie ekologicznych technologii transportowych i magazynowych oraz rozwinięcie strategii logistyki odwróconej (reverse logistics) w celu minimalizacji odpadów. Ponadto kompleksowość i globalizacja łańcuchów dostaw. Wzrost globalnej gospodarki i handlu międzynarodowego sprawił, że łańcuchy dostaw stały się bardziej skomplikowane. Firmy logistyczne muszą radzić sobie z różnymi przepisami i regulacjami w wielu krajach, trudnościami w obszarze cła i dokumentacji, zarządzaniem ryzykiem geopolitycznym oraz koordynacją działań na dużą skalę. Kolejnym wyzwaniem jest szybkość i elastyczność działań. Współczesne oczekiwania klientów wymagają szybkich i elastycznych usług logistycznych. Musimy być w stanie dostarczać towary w krótkim czasie, śledzić ich lokalizację w czasie rzeczywistym, dostosowywać się do zmieniających się preferencji klientów oraz reagować na niestandardowe żądania. Konieczne jest wykorzystanie zaawansowanych technologii, takich jak automatyzacja, sztuczna inteligencja i analiza danych, aby zoptymalizować operacje logistyczne i poprawić jakość obsługi klienta.
Mateusz: Warto również zwrócić uwagę na bezpieczeństwo i cyberbezpieczeństwo. Codziennie mierzymy się z zagrożeniami związanymi z bezpieczeństwem, takimi jak kradzieże, sabotaż, przemyt i terroryzm. Wraz z postępem technologicznym i zwiększonym wykorzystaniem systemów informatycznych oraz danych online cyberbezpieczeństwo stało się również poważnym wyzwaniem. Konieczne jest inwestowanie w zabezpieczenia fizyczne, monitorowanie, szkolenie personelu oraz rozwinięcie strategii i procedur zapewniających bezpieczeństwo danych. Inwestujemy również w szkolenia pracowników, szczególnie w kontekście zaawansowanych technologii. I choć wyzwań stojących dzisiaj przed branżą logistyczną jest sporo, doskonale sobie z nimi radzimy i wspólnie rozwijamy rodzinny biznes.
Co najbardziej lubicie w swojej pracy?
Beata: Jesteśmy osobami o dynamicznych charakterach, śmiało idącymi przez wspólne życie – prywatne i zawodowe. Nie ukrywamy tego, że lubimy swoją pracę, a przede wszystkim to, że w naszej branży zawsze dużo się dzieje. Każdy dzień jest inny, równie ciekawy i zaskakujący. Codziennie stajemy przed nowymi wyzwaniami, które na bieżąco musimy rozwiązywać. Do pojawiających się problemów i sytuacji podchodzimy kreatywnie, musimy szybko reagować i podejmować decyzje. Bazujemy na pracy zespołowej, którą bardzo cenimy. Praca w branży TSL wymaga od nas analizowania, planowania i opracowywania planów logistycznych, a w tym czujemy się najlepiej. Ponadto sprawnie wdrażamy w życie wszelkie projekty i strategie. To daje nam osobistą satysfakcję i poczucie trzymania ręki na pulsie. Spełniamy się w pracy zawodowej i zyskujemy bezcenną wartość dodaną – poczucie wolności, niezależności i sprawczości. Wszak wszystko zależy od nas samych!
Jakie są wady i zalety prowadzenia wspólnego biznesu przez małżonków?
Beata: Jak w każdej dziedzinie życia wspólna praca niesie ze sobą wady i zalety. Jednak śmiało możemy stwierdzić, że zalet jest więcej niż wad. Pracując razem, zacieśniamy więzi poprzez wspólne podejmowanie decyzji czy rozwiązywanie pojawiających się problemów. Razem mierzymy się z ryzykiem w biznesie. Taka wspólnota buduje przywiązanie na całe życie. Razem budujemy cele, do których dążymy. To z kolei wzmacnia poczucie wspólnej odpowiedzialności. W tym wszystkim dbamy też o work-life-balance, przez co jesteśmy w stanie razem dostosowywać potrzeby rodzinne do zawodowych i odwrotnie, by móc sprostać zadaniom wynikającym z każdej ze stref naszego życia. Natomiast przechodząc do wad – prawdopodobnie są nimi nieuniknione w pracy napięcia i stres, które negatywnie wpływają na nasze życie prywatne. Jednak idąc razem przez życie i prowadząc rodzinny biznes, jesteśmy w stanie poradzić sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu.
Czego mogę Wam życzyć w rozwoju firmy i jakie są Wasze cele na najbliższy okres?
Mateusz: Systematycznie rośniemy w siłę i wzmacniamy się, inwestując w rozwój kompetencji własnych oraz naszych pracowników. Wierzymy, że dobrze prosperująca firma ma oparcie w zadowolonych z pracy i jej efektów pracownikach, utożsamiających się z celami biznesowymi przedsiębiorstwa. Jako znaczący gracz na rynku pragniemy stać się niekwestionowanym liderem w branży. Mamy ku temu wszelkie predyspozycje i niezbędne zaplecze. Czego można nam życzyć? Przede wszystkim zdobycia nowych kierunków, rozwoju na gruncie marketingowym, pozyskania nowych klientów i produktów do transportu oraz świadomego rozwoju procesów zarządzania, które pozwolą nam na ugruntowanie dotychczasowej pozycji i rozwój.
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Nakonieczna
Zdjęcia: Kasia Saks