Ekspansja na rynek norweski. Jak sprawnie przeprowadzić ten proces?
Jako księgowa w Norwegii często spotykam się z przedsiębiorcami, którzy chcieliby jak najszybciej dopełnić wszelkich formalności, aby wejść na rynek norweski i zacząć pracę. Niestety, procedury instytucji i banków często ten proces spowalniają. Na podstawie obserwacji trendów działania przedsiębiorców na różnych etapach można wyróżnić kilka kluczowych ścieżek, które mogą pomóc w przyspieszeniu tego procesu.
Wymogi
Osoby, które są zainteresowane założeniem odrębnego podmiotu gospodarczego w Norwegii, powinny wiedzieć, że jednym z podstawowych wymogów, aby zarejestrować działalność, jest posiadanie D-numeru lub stałego numeru personalnego, który jest norweskim odpowiednikiem polskiego PESEL-u. Zazwyczaj D-numer otrzymują osoby, które już wcześniej pracowały w Norwegii. Aby go uzyskać, osoba musi umówić się na wizytę w urzędzie podatkowym, przedstawić dokument tożsamości oraz umowę o pracę. W trakcie wizyty urząd weryfikuje, czy pracodawca zarejestrował pracownika w systemie elektronicznym. D-numer uprawnia do pracy w Norwegii przez okres sześciu miesięcy. Po tym czasie osoba musi wystąpić o stały numer personalny.
Drugim kluczowym wymogiem jest zarejestrowanie firmy na norweskim adresie. Osoby, które nie mogą zarejestrować działalności pod własnym adresem, na przykład wynajmując mieszkanie, mogą skorzystać z usługi wirtualnego biura. Wirtualne biuro to nic innego jak abonament, który pozwala firmie skorzystać z adresu innej firmy do celów rejestracyjnych. Tego typu usługi są świadczone m.in. przez biura księgowe.
Pierwsze kroki
Osoby, które nie miały wcześniej zatrudnienia w Norwegii, ale planują założenie jednoosobowej działalności gospodarczej, mogą wysłać pocztą papierowy wniosek o otwarcie działalności oraz o nadanie D-numeru. Po złożeniu takiego wniosku urząd skarbowy wyznacza termin spotkania, na którym należy stawić się osobiście z dokumentem tożsamości w celu potwierdzenia autentyczności. Po tej wizycie, która najczęściej odbywa się w ciągu dwóch tygodni, urząd wydaje decyzję o nadaniu D-numeru właścicielowi oraz zarejestrowaniu firmy. Cały proces trwa zazwyczaj około miesiąca. Warto pamiętać, że dokumentacja o wyznaczeniu terminu spotkania jest przesyłana tradycyjną pocztą. Po zarejestrowaniu działalności zaleca się założenie konta bankowego.
Korzyści
Tego typu rozwiązania są często wybierane przez polskich przedsiębiorców, którym zależy na czasie, ponieważ kontrakty w Norwegii są już pewne. Jest to najszybszy sposób, aby rozpocząć legalną pracę na terenie Norwegii, wraz z opodatkowaniem dochodów oraz możliwością zatrudniania pracowników.
Drugi trend
Osoby posiadające już D-numer mogą również zacząć swoją przygodę z własną firmą od założenia spółki akcyjnej, która jest norweskim odpowiednikiem polskiej spółki z o.o. Tego rodzaju podmioty gospodarcze są często bardziej poważane na rynku przez kontrahentów, dostawców usług i towarów, a także banki. Procedura założenia spółki odbywa się głównie za pośrednictwem internetowego portalu urzędowego. Po złożeniu wniosku w urzędzie należy również wystąpić do banku o założenie konta firmowego dla spółki. Następnie, po wpłacie kapitału zakładowego (minimalna kwota to 30 000 NOK), konieczne jest dosłanie potwierdzenia do urzędu za pomocą tego samego portalu.
Czas realizacji
Procedura urzędowa jest zazwyczaj szybka i nieskomplikowana. Natomiast proces założenia konta bankowego często się wydłuża. Wiele banków podaje, że czas oczekiwania na decyzję to od pięciu do dziesięciu tygodni. Czasami proces ten trwa dłużej, jeśli właściciel firmy nie posiada żadnej historii podatkowej w Norwegii. Wówczas banki mogą zadać dodatkowe pytania, co jeszcze bardziej wydłuża procedurę.
Małymi krokami
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby osoby bez D-numeru, które w przyszłości planują założyć w Norwegii spółkę akcyjną, zaczęły od założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. Ten proces jest znacznie krótszy i zazwyczaj trwa od dwóch do czterech tygodni. Dzięki temu nie ma ryzyka, że przedsiębiorca straci cenne zlecenia. Po uzyskaniu D-numeru oraz rejestracji działalności niemal w tym samym czasie można rozpocząć procedurę zakładania spółki akcyjnej. Proces ten jest dłuższy i może trwać od dwóch do trzech miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet pół roku. W międzyczasie, prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą, przedsiębiorca może budować swoją historię podatkową, co ułatwi późniejszy proces zakładania spółki akcyjnej.
Korzyści
Warto wiedzieć, że podatnik, który stara się o założenie spółki akcyjnej, ale jednocześnie już prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, posiada D-numer oraz konto bankowe, ma znacznie większe szanse na szybszą weryfikację przez banki niż osoba, która zaczyna od zakładania spółki akcyjnej bez żadnej wcześniejszej historii podatkowej.
Duży skok
Niektórzy przedsiębiorcy decydują się na przyspieszenie całego procesu, korzystając z oferty zakupu gotowej spółki akcyjnej, co jest szeroko reklamowane na rynku norweskim. Gotowe spółki są zakładane wyłącznie w celu ich odsprzedaży. W praktyce oznacza to, że kupujący nabywa udziały w spółce od dotychczasowego właściciela. Spółki te zazwyczaj mają generowane seryjnie nazwy, określony cel działalności jako „spółka do odsprzedaży” oraz brak kodów działalności. Po zakupie należy zaktualizować te dane, co może zrobić zarówno sprzedawca, jak i nowy właściciel, w zależności od umowy.
Plusy i minusy
Reklamy takich ofert zapewniają, że w dwa dni można zostać właścicielem spółki akcyjnej. Formalnie jest to prawda. Firma, która już posiada numer organizacyjny, może wystawiać faktury, zamawiać towary oraz odliczać koszty. Jednakże spółki te zazwyczaj nie mają konta bankowego, co oznacza, że jego założenie może zająć trochę czasu. Proces ten jest na pewno szybszy niż zakładanie spółki od zera, ale mimo wszystko wystawienie faktury za usługi wymaga posiadania firmowego konta bankowego. Ponadto zakup gotowej spółki jest droższy niż samodzielne jej założenie. Z tego rozwiązania mogą skorzystać zarówno osoby z D-numerem, jak i bez niego.
Droga na skróty
Kolejną opcją jest odkupienie udziałów w spółce, która działała już przez jakiś czas na rynku. Zakup takiej spółki jest możliwy, jeśli kupujący posiada D-numer lub stały numer personalny. Spółka z historią zazwyczaj posiada już firmowe konto bankowe, co oznacza, że nowy właściciel musi jedynie przepisać wszystkie dostępy. Ważne jest, aby przed zakupem dokładnie sprawdzić sytuację takiej spółki z doświadczonym księgowym oraz sporządzić odpowiednią umowę z prawnikiem.
Ryzyko lub bonus
Kupujący musi być świadomy, że nabycie spółki niesie ze sobą ryzyko przejęcia nieznanych zobowiązań, takich jak niezapłacone podatki czy gwarancje udzielone przez poprzedniego właściciela. Z drugiej strony, w niektórych przypadkach, kupując spółkę z ujemnym wynikiem finansowym, można odliczyć stratę z lat ubiegłych. Należy jednak pamiętać, że urząd podatkowy może zareagować, jeśli zakup był motywowany jedynie chęcią skorzystania z tej straty, a firma nie prowadzi rzeczywistej działalności.
Podsumowanie
Polscy przedsiębiorcy planujący ekspansję na rynek norweski powinni skorzystać z profesjonalnej pomocy, aby podejmować optymalne decyzje. Firma MTA Group AS od lat specjalizuje się w doradztwie podatkowym i biznesowym dla firm działających w Norwegii oraz dla tych, które prowadzą działalność zarówno w Polsce, jak i w Norwegii. Świadczymy kompleksowe usługi na każdym etapie działalności – od wyboru formy prawnej firmy po budowanie struktur umożliwiających maksymalne obniżenie podatków.
Patrycja Wołosz
Doradca biznesowy i partner w MTA Group AS
Zdjęcia: Daniel Zega