# bo lubię mojego szefa

Ile razy w swoim życiu usłyszałeś słowa „bo lubię mojego szefa”? Ile razy sam wypowiedziałeś te słowa „bo lubię mojego szefa”? Usłyszeć te słowa to wyróżnienie. Bo najczęściej szef kojarzy się z nakazami, zakazami, wykonywaniem pracy, w naszej ocenie, ponad siły i do tego często za zbyt małe pieniądze.

Sama kilkukrotnie w swojej karierze zawodowej powiedziałam „bo lubię mojego szafa”, a od kiedy zajmuję stanowiska kierownicze, również takie słowa usłyszałam. Największe wrażenie zrobiły na mnie dwie sytuacje.

Jedna, kiedy po półtora miesiąca pracy z nowym zespołem usłyszałam „dobra opinia krąży o Tobie na rynku”. Byłam mile zaskoczona i chciałam znać szczegóły. Dowiedziałam się, że jedna z moich były współpracownic jest koleżanką dziewczyny, która mi to powiedziała. Usłyszałam, że jestem wymagająca ale daję możliwości rozwoju, dzielę się wiedzą, nagradzam kreatywność i zaangażowanie a przede wszystkim mam szacunek dla innych ludzi i tego czym się zajmują. Jest to niesamowite uczucie, kiedy słyszysz takie słowa. Poczułam wtedy, że to co robię, jak zarządzam zespołem jest dobrym kierunkiem.

Druga sytuacja miała miejsce kiedy przygotowywałam opis naszego działu mający zachęcać do współpracy. Pół żartem pół serio napisałam krótką notę i przeczytałam mojemu zespołowi. Spojrzeli na mnie i jedna z dziewczyn powiedziała. Sylwia zapomniałaś o czymś. Na mojej twarzy odmalowało się zdziwienie. Napisz jeszcze, że mamy fajną szefową. Dostałam skrzydeł. Usłyszeć wprost od pracownika takie słowa jest niesamowitym uczuciem i powoduje, że chce się jeszcze więcej działać.

Te dwa przytoczone wyżej przykłady skłoniły mnie do przemyśleń, co wpłynęło na to, że usłyszałam „bo lubię mojego szefa”. Oto klika wniosków:

1. Bądź optymistyczny

Kiedy wchodzę do firmy, kiedy wchodzę do pokoju swojego zespołu uśmiecham się, z entuzjazmem mówię „ dzień dobry”. To powoduje, że osoby będące w pokoju również się uśmiechają. Pozytywne nastawienie ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Wydzielające się endorfiny powojują, że jesteśmy zdrowsi, mamy więcej energii, osiągamy lepsze wyniki. Dzieje się tak dlatego, że skupiamy swoją uwagę na dobrych stronach życia. W każdej sytuacji można znaleźć coś pozytywnego. Lider daje przykład swojemu zespołowi co przekłada się na współpracę z innymi działami. W grupach gdzie lider jest skupiony na szukaniu pozytywnych rozwiązań ludzie chętniej przychodzą do pracy, wykonują swoją pracę szybciej i dokładniej. Zdarza się, że osoby z innych działów aplikują do działów, w których są tacy właśnie liderzy mimo, że nie mają gwarancji większych zarobków. Z własnego podwórka przykład: przeprowadzając rekrutację wewnętrzną, proponując niższą stawkę niż pracownik miał na obecnym stanowisku usłyszałam słowa, że nie chodzi tylko o doświadczenie w moim dziale ale chodzi o możliwość współpracy ze mną. Jestem dociekliwą osobą więc zadałam pytanie dlaczego? Usłyszałam: bo zawsze jesteś uśmiechnięta, pomagasz w rozwiązywaniu problemów zawodowych i interesujesz się również życiem prywatnym swoich pracowników. Czy usłyszałabym takie słowa gdybym chodziła z ponurą miną i nosem na kwintę? Zapewne nie. Dlatego bądź optymistyczny i zarażaj tym innych w Twoim otoczeniu.

2. Dotrzymuj danego słowa

Dziś bardzo często ludzie nie dotrzymują danego słowa zarówno w sprawach błahych jaki i bardzo poważnych. Będąc na stanowisku kierowniczym Twoi pracownicy przychodzą do Ciebie z różnymi problemami, prośbami, zapytaniami. Czasami chodzi o bezprzewodową myszkę do laptopa, czasami o udział w szkoleniu, czasami o wsparcie merytoryczne, czasami o dofinansowanie pasji i bardzo często o podwyżkę. W przypadkach, które wymagają zaangażowania środków finansowych proszę o przygotowanie argumentów, które przekonają mnie o tym, że przedsiębiorstwo będzie miało korzyści płynące z zainwestowanych pieniędzy w daną osobę. Wyznaczam termin do kiedy dana osoba otrzyma odpowiedź. Kiedy się do czegoś zobowiązuję, dotrzymuję słowa. Zwykle pracownicy otrzymuję ode mnie pozytywne rozwiązania ich problemów, zapytań, wniosków. Wielokrotnie zdarzało się, że tematy, które gdzieś ugrzęzły w natłoku pracy po obietnicy, że zajmę się tym, szybko znajdowały rozwiązanie i były zamykane. Dlatego ważne jest, żebyś dotrzymywał słowa. To buduje autorytet.

3. Bądź autentyczny

Jesteś w nowej sytuacji. Do tej pory nie miałeś zespołu. Byłeś panem samego siebie. Może masz osobę, która jest dla Ciebie autorytetem w tym zakresie, z którego możesz brać przykład. Może przygotowałeś się i przeczytałeś sporo książek w temacie zarządzania. Budowanie autorytetu odbywa się na bazie autentyczności. Dzisiaj dużo mówi się i pisze o tym co wypada, co nie wypada. Jak się ubierać? Jaką rolę odgrywają kolory w ubiorze? Jakich słów używać? Jakie gesty stosować? W gąszczu tych wszystkich porad, konwenansów, etykiet przestajemy być autentyczni. Sama się na tym złapałam. Uświadomiłam sobie jaką maskę założyłam i jak bardzo mi ona ciąży.

Postawiłam na autentyczność. Może to Tobie przysporzyć wiele wyzwań. Ludzie boją się mówić to co myślą, bo boją się oceny. Zmień perspektywę. Traktuj każdą ocenę jako informację zwrotną, co możesz poprawić na przyszłość. Czego się nauczyłeś? Jak to wykorzystać w kolejnej nadarzającej się okazji. Od kiedy daję ludziom konstruktywną krytykę, mówię dokładnie to co myślę o danym projekcie, sytuacji, zdarzeniu. W początkowej fazie tego przedsięwzięcia wielu ludzi przestało mnie lubić. Teraz przychodzą, opowiadają swoje pomysły i czekają w napięciu co im odpowiem. Dzieje się tak dlatego, że mino, że kiedyś zabolały ich moje słowa to efektem były zaoszczędzone pieniądze, dodatkowe awanse, poprawa jakości pracy. Dlatego bądź autentyczny.

4. Chwal pracowników przed menadżerami

Organizacja to ludzie, a ludzie lubią plotkować. Tak, właśnie – plotkować. Dlatego korzystaj z tego ile się da w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Będąc na spotkaniu menadżerów podkreślaj fakt, kto był pomysłodawcą wprowadzonego rozwiązania. Mów jaki potencjał tkwi w Twoich podwładnych. Nie bój się głośno mówić, o tych, którzy w Twoim zespole rozumieją i promują idea, zachowania i postawy zgodne z misją firmy. Uwierz mi, że dotrze to do Twojego zespołu. W pewnym przedsiębiorstwie jeden z kontrahentów dostarczających usługę miał termin płatności „natychmiast”. Jedna z moich pracownic postanowiła zadzwonić i negocjować kredyt kupiecki, mimo, że nie należało to do jej zakresu obowiązków. Pod koniec dnia przesłała mi aneks zmieniający dotychczasowy termin z „natychmiast” na „30 dni”. Zabrałam aneks do podpisu przez zarząd. Zdziwienie w ich oczach było wymowne. Prosząc o podpis powiedziałam, że jest to indywidualna inicjatywa osoby z mojego zespołu. Przedsiębiorstwo zyskało kredyt kupiecki i zaoszczędziło na odsetkach od nieterminowych płatności, a osoba z mojego zespołu uznanie zarządu. W ten sposób zbudujesz swój autorytet osoby, która nie przypisuje sobie zasług innych osób. Silny lider mówi o sukcesach poszczególnych członków swojego zespołu. Porażkę w pełni przyjmuje na siebie.

5. Zwracaj uwagę w cztery oczy

Jeżeli widzisz, że jeden z Twoich współpracowników, w kontaktach z Tobą, bądź innymi jest wybuchowy wręcz agresywny, nie czekaj – porozmawiaj z nim. Musisz być przygotowany również na trudne rozmowy. Takie rozmowy powinieneś przeprowadzać w cztery oczy. Jasno powiedzieć jaki jest cel spotkania. Zapytać co jest powodem takiego zachowania. Jeżeli pracownik powie tylko przepraszam nie możesz zakończyć rozmowy. Dopiero dotarcie do sedna problemu pozwoli na przyjrzenie się z różnych stron na sytuację i znalezienie optymalnego rozwiązania. Jedną z metod, którą stosuję jest zamiana ról.

Możesz to osiągnąć zadając poniższe pytania:

1. Czyli zapytaj jak czułaby się słysząc taki opryskliwy ton?

2. Czy chciałby zobaczyć brak empatii w twarzy osoby, z którą rozmawia?

3. Czy tolerowałby takie zachowanie gdyby był na miejscu tej osoby?

Taka zmiana perspektywy często pozwala pracownikowi zobaczyć jego zachowanie oczami drugiej osoby. Nie lubimy, kiedy inne osoby traktuję nas pretensjonalnie, opryskliwie, na zasadzie „czego? grzecznie pytam”. Za każdym razem kiedy zastosowałam takie rozwiązanie całkowicie zmieniało się nastawienie pracowników do osób, z którymi miały kontakt. Często osoby, które wcześniej miały nieprzyjemność obcowania z pracownikami „z muchami w nosie” pytały się mnie jak to się stało, że teraz jest to zupełnie inna osoba, a współpraca układa się fantastycznie. Pomóż Twoim pracownikom patrzeć na niekomfortowe sytuacji z różnych perspektyw, tak, żeby znaleźli najkorzystniejsze rozwiązanie.

6. Szukaj rozwiązań

Zarządzanie ludźmi o różnych charakterach nie należy do najprostszych zajęć. Pracownicy chcąc osiągnąć swoje korzyści będą próbować czasami przekroczyć granicę między relacjami prywatnymi a zawodowymi. Umiejętność rozdzielenia tych dwóch światów daje podstawy do zbudowania zaufania i autorytetu. Taki stan można osiągnąć poprzez jasną komunikację zasad , które mają obowiązywać w zespole. Kiedy pracownicy przychodzą do mnie z problem skupiam się na rozwiązaniach. Lubię wyzwania, dlatego podejmuję się zadań, które wymagają mojej kreatywności. Dodatkowo widzę szczegóły, których nie dostrzegają inni. To powoduje, że jestem postrzegana jako ekspert. Rozpoczynając współpracę w nowym zespole, przez pierwsze miesiące obserwuję organizację firmy i ludzi w niej pracujących. Zadaję bardzo dużo pytań, związanych nie tylko z pracą.

Zdecydowanie częściej zaczynam od pytań o zainteresowania. Podziwiam kunszt osoby, która wykonuje określone zadanie. I zaczynam pytać, co ułatwiłoby i usprawniło – w jego ocenie – proces, w którym uczestniczy. Dzięki prawdziwemu zainteresowaniu tym, co robią inni, dowiaduję się o rozwiązaniach, które mogą przynieść korzyść zarówno mojemu rozmówcy, jak i całej organizacji. Zaskakujący dla kadry menadżerskiej jest fakt, że potrafię dotrzeć do niewykorzystanych pomysłów pracowników, a nadto wdrożyć je, nie zapominając o autorze. Często moi rozmówcy-pomysłodawcy są zaskoczeni, że ich rozwiązanie zostało zastosowane, a inicjator wskazany. Tak zbudowane zaufanie daje możliwości ciągłego rozwoju zarówno dla pracowników, jak i dla przedsiębiorstwa.

Dlatego pomagam menadżerom usłyszeć słowa „bo lubię mojego szefa”. Jestem współautorem 20 wskazówek, które stanowią bazę od zbudowania autorytetu, zaufania i szacunku jako szefa.

Posiadanie umiejętności miękkich bardzo pomaga w tworzeniu relacji między Tobą a pracownikami. Każdy potrzebuje zainteresowania, uważności, bycia docenionym. Szef, który skupia się na podnoszeniu poziomu jakości pracy a co za tym idzie jakości życia swoich pracowników buduje silne, efektywne zespoły.

Sylwia Branczewska

Show Buttons
Hide Buttons