Cały biznes w jednej klatce

Psychologia fotografii portretowej w biznesie – o tym jak twoje zdjęcie pracuje na twój zawodowy wizerunek opowiada Justyna Radzymińska-Woźniak, artystka z międzynarodowym dorobkiem specjalizująca się w fotografii portretowej.

Dlaczego posiadanie dobrej fotografii biznesowej jest dzisiaj tak ważne?

Profesjonalny wizerunek to ważna pozycja w strategii marketingowej rozwoju firmy. Decydując się na pokazanie swojej twarzy w kontekście zawodowym, przekazujemy światu bardzo silny komunikat. A jaki on będzie, to zależy w dużej mierze właśnie od fotografa. Specjalistyczny portret biznesowy to społeczny atut człowieka, który wzmacnia przede wszystkim emocję zaufania, jedną z podstawowych więzi międzyludzkich. Psychologia biznesu wyraźnie wskazuje, że to zaufanie buduje się swoim wizerunkiem. Moją rolą jest, aby w tym procesie pomagać.

Te aspekty psychologiczne działają na odbiorcę?

Biznes robią między sobą ludzie, a nie firmy. Fotografia biznesowa to przede wszystkim możliwość skutecznej, wiarygodnej i określonej komunikacji z klientami, odbiorcami i światem. Profesjonalny portret pożądany jest więc wszędzie tam, gdzie budujemy więzi i relacje. Np. według Business Insider, profile LinkedIn z profesjonalnym zdjęciem są odwiedzane aż siedem razy częściej.

Wszyscy doskonale znamy stare chińskie powiedzenie, że jeden obraz znaczy więcej, niż tysiąc słów. Dobry portret nie wymaga zatem komentarza. Mówi o naszym życiu, stylu, charyzmie i wartościach, które są nam bliskie, i wysyła komunikat: „Dzielę się z tobą kawałkiem swojej historii utrwalonej na tym portrecie”.

W portrecie tkwi siła, bo świat częściej „kupujemy” wzrokiem?
Wzrok to szybka i efektywna forma komunikacji. Zdjęcia wywołują emocje, budzą ciekawość, intrygują, opowiadają historię. To wszystko sprawia, że fotografie są skutecznym nośnikiem przekazu marketingowego. Łatwość tworzenia zdjęć w dobie fotografii cyfrowej powoduje, że obrazów jest coraz więcej, ale jednocześnie czas potrzebny na refleksję i ocenę staje się coraz krótszy. Gdy spada jakość zdjęcia, cierpi na tym przekaz. Powinniśmy pozytywnie wyróżnić się na tle innych, więc warto szukać nowych inspiracji, by komunikat był nowatorski, dawał do myślenia i wzbudzał ciekawość. W taki sposób skuteczniej opowiemy o swojej historii, o historii firmy czy projektu.

Co jest charakterystycznego w pani zdjęciach?

W fotografii portretowej nie chodzi tylko o zdjęcie twarzy, ale o uchwycenie odtworzonego na niej charakteru. Jest szereg elementów, które maja znaczenie w portrecie. Mimika, oczy, sylwetka, szczególne ułożenie rąk – to wszystko nadaje zdjęciu wymiar i znaczenie oraz powoduje, że zatrzymuje ono wzrok widza na dłuższą chwilę. Do portretu biznesowego dochodzą jeszcze wymogi związane z ubiorem, makijażem, fryzurą, tłem i przekazywanymi emocjami, które odgrywają tu bardzo ważną rolę. Więc same lata doświadczeń w fotografii mogą już tu nie wystarczyć, bo potrzebne są jeszcze wyostrzony zmysł, wrażliwa dusza i intuicja.

Specjalizuje się pani w portrecie czarno-białym. Dlaczego?

Podpisuję się pod słynnym mottem amerykańskiego fotografa Roberta Franka, który trafnie zauważył, że „czerń i biel to dwa podstawowe kolory w fotografii, symbolizujące odwieczne rozdarcie człowieka pomiędzy nadzieją i rozpaczą”.

Czarno-biała fotografia zachęca do wniknięcia w świat, którego nie widzimy na co dzień. Osobiście bardzo mi się ona podoba, z nią stawiałam pierwsze fotograficzne kroki i jak na mój gust, jest po prostu bardzo estetyczna, a nawet „elegancka”.
Jednak portret biznesowy w tym aspekcie stanowi wyjątek, ponieważ w tej dziedzinie nie uciekam od koloru. Cieszę się, że znalazłam dziedzinę w portrecie, gdzie z kolorem czuję się dobrze, zwłaszcza, że jest on tu często po prostu pożądany.

 

Wciąż pani inspiruje się wielkimi mistrzami, czy już płynie z własnym nurtem?

Wielu wspaniałych fotografów warto oglądać, poznawać, analizować, by – paradoksalnie – szybciej dotrzeć do własnego stylu. Są wśród nich portreciści światowi, jak i polscy artyści. Jedni pracują z rozmachem, inni są minimalistami albo wręcz przeciwnie, potrafią zaskakiwać oryginalnością, ale wszyscy mają wspólny mianownik, tj. wspaniałe wyczucie estetyki, wrażliwość, pasja oraz zdolność dostrzegania i pokazywania emocji. To jest duża sztuka.

Realizuje Pani również społeczne projekty związane z portretowaniem ludzi. Rozpoczynam m. in. pracę nad trzecią odsłoną cyklu „Co nam zostało z tych lat miłości pierwszej”. Są to portrety mieszkańców Warszawy, którzy wspominają miejsca stolicy mające dla nich wartość sentymentalną. Pierwsze dwie wystawy z 2013 i 2015 roku spotkały się z dużym zaciekawieniem i ciepłym odbiorem, więc z chęcią podejmuję się kontynuacji. Mam również już zarys innego, tym razem międzynarodowego projektu „Polacy w Paryżu i Francuzi w Warszawie”.  

 

 

 

 

 

 

 

Justyna Radzymińska-Woźniak
Członek Związku Polskich Artystów Fotografików, absolwentka Europejskiej Akademii Fotografii w Warszawie. Od 11 lat zawodowo zajmuje się fotografią portretową. Laureatka nagród, m.in. Grand Prix oraz I miejsca w ogólnopolskim konkursie fotograficznym w kategorii „Człowiek” w 2009, 2010 i 2012 roku. Instruktorka fotografii w klasycznej ciemni fotograficznej w Domu Kultury Śródmieście w Warszawie w latach 2010-2012. Właścicielka artystycznego atelier w Warszawie „Camera Work Studio”. Autorka sześciu wystaw indywidualnych. www.justynaradzyminska.com

 

 

Podpisy do zdjęć:

  1. Jerzy Wróbel fot. Justyna Radzymińska

  2. Jolanta Wąs fot. Justyna Radzymińska

  3. Tadeusz Serwa fot. Justyna Radzymińska

  4. Włodzimierz Trzeciak fot. Justyna Radzymińska

  5. Aleksandra Zakrzewska fot. Justyna Radzymińska

  6. Agnieszka Tołłoczko fot. Justyna Radzymińska

  7. Dagmara Chmielewska fot. Justyna Radzymińska

  8. Michał Skoniecki fot. Justyna Radzymińska

  9. Marzena Kurpińska fot. Justyna Radzymińska

  10. Zdjęcie główne: fot. Sławomir Haratym

 

Show Buttons
Hide Buttons